bo w oczach tkwi siła duszy; Mercatores multis navibus; FRAGMENTA polypi endometrialis; Sed piratae appropinquavit et navibus na; FRAGMENTA endometrii in stadio secretion; Nautae magna; FRAGMENTA endocervicis; ventus; ogórek; Nautae magna sine celeritate cursum muta; Aqua de montes currit; Gaudium est indigentia, vitae vērtību; król
Witam was wszystkich w sobotnie zimne popołudnie. Już wszystko wysprzątane, kawka wypita, obiad się gotuje także wszystko zgodnie z planem :) Później mały spacerek do teściów na następną kawkę i do wieczora zleci. A wy jakie plany na dzisiaj ? Korzystając z okazji chciałam wam przedstawić mojego synka Adasia :) Który odgrywa w moim życiu najważniejszą rolę :* Ma już ponad 2 latka i już straszny urwis z niego !! no ale jak to dzieci... wszystko im się wybaczy <3 Zdjęcia z ost. sesji bodajrze jakieś tydzień temu. do następnego !
Bo w oczach tkwi siła duszy. -skąd wiesz,że mnie kochasz? -a skąd wiesz, że Cie dotykam?-czuje to.. -no właśnie ;* Chwytam Cię za rękę i trzymam jak szczęście, jesteś moim życiem i wszystkim tym co piękne. Dał jej buzi w policzek, powiedział przepraszam i odszedł. a ona głupia na środku ulicy zaczęła płakać i biec do domu. Po raz kolejny spojrzałam w lustro. Złociste fale na mojej głowie, które odziedziczyłam po mamie, niesfornie układały się nie tak jak sobie tego życzyłam. Zielono-niebieskie tęczówki spoglądały inteligentnym spojrzeniem zza szkieł, których granatowe oprawki kontrastowały z bladą cerą na mojej twarzy. Usta, lekko pociągnięte waniliowym błyszczykiem, lśniły wygięte w uśmiechu, ponieważ tego dnia czułam się wypoczęta i humor dopisywał mi odkąd otworzyłam oczy. Po za tym był już środek czerwca, a już jutro w naszej szkole miała odbyć się rada pedagogiczna podsumowująca cały rok nauki oraz zatwierdzająca oceny. Jak można nie cieszyć się świadomością zbliżających się wakacji? Stojąc przed lustrem i przyglądając się swojemu odzwierciedleniu, zupełnie nie spodziewałam się tragedii, która miała wywrócić moje dotychczasowe życie do góry nogami. - El! Pośpiesz się! – dobiegł mnie głos mamy. El to skrót od imienia Elżbieta, którego ja wprost nie znosiłam. Mama urodziła mnie będąc w bardzo młodym wieku, gdyż miała zaledwie 17 lat (czyli dokładnie tyle ile ja teraz) i zawsze uwielbiała czytać książki. Jej ulubioną powieścią byłą wtedy „Duma i uprzedzenie”, dlatego właśnie wybór padł akurat na to imię, przez wzgląd na sympatię, jaką darzyła główką bohaterkę. Nawet kiedy byłam jeszcze małą dziewczynką, krzywiłam się, gdy tylko ktoś zwrócił się do mnie „Elżbieto” lub „Elu”, przecież to imię jest takie drętwe. Być może pasowałoby ono do damy żyjącej w dziewiętnastowiecznej Anglii lub do babci, ewentualnie do osoby wielce poważnej, ale do mnie nie. Dlatego wolałam, żeby zwracano się do mnie El, Eliza lub Lizzi. -Już idę mamo! – odpowiedziałam rodzicielce i ostatni raz spoglądając w lustro uznałam, że wyglądam całkiem znośnie. Chwyciłam stojący pod ścianą plecak i opuściłam sypialnię kierując się do kuchni gdzie, jak się domyśliłam, czekała na mnie mama. Włosy miała związane w ciasnego kucyka, a pierwsze co rzucało się w oczy to intensywnie czerwona szminka na ustach. Ubrana była w piękną dopasowaną, czarną sukienkę, która sięgała jej do połowy uda, a na szyi miała sznur sztucznych pereł. W oczach kobiety zauważyłam zmęczenie, pewnie znów do późna siedziała nad papierami. Na mój widok starała się je ukryć i posłała mi najbardziej czuły uśmiech na jaki było ją stać. Przytuliłam ją, a ona ucałowała mnie w czubek głowy i wręczyła drugie śniadanie. Razem opuściłyśmy mieszkanie, ponieważ mama prawie każdego dnia odwoziła mnie do szkoły. Na podwórku było przyjemnie ciepło. Ruszyłyśmy w stronę zaparkowanego auta. Nasz czarny opel stał na swoim stałym miejscu i lśnił w świetle wschodzącego czerwcowego słońca. Gdy tylko mama odblokowała drzwi wskoczyłam do środka i włączyłam radio. -Musimy się dziś wybrać na porządne zakupy –powiedziała mama wyjeżdżając z parkingu. –Mam nadzieję, że nie masz jeszcze żadnych planów na dzisiejsze popołudnie. -Nie mam i chętnie spędzę je z Tobą, a po zakupach może urządzimy sobie mały maraton filmowy? -Tak się składa, że akurat dzisiaj będę miała mało papierkowej roboty, ale jest jeden warunek. Znajdziesz jakiś powalający film. -Umowa stoi - powiedziałam szczerząc się. Po kilku minutach samochód zatrzymał się pod Liceum Ogólnokształcącym nr 9. Odpięłam pas i wyskoczyłam z pojazdu. -Miłego dnia kochanie – powiedziała czule mama, a ja życzyłam jej tego samego i pomachałam jej na pożegnanie. Większość lekcji tego dnia minęła najzwyczajniej w świecie na wpatrywaniu się w sufit lub okno oraz rozmowach z towarzyszem z ławki. Na polskim pani włączyła nam film, z którego nie zapamiętałam nic, nawet tytułu, gdyż wolałam wpatrywać się w okno. W połowie lekcji do sali wparowała młoda sekretarka, pani Asia, którą chyba wszyscy lubili. Zawsze byłą uśmiechnięta i pełna energii. Naprawdę, dziwiłam się dla czego ktoś z takim usposobieniem skończył w szkolnym sekretariacie. Tym razem jednak na jej twarzy brakowało uśmiechu, a wręcz malowało się na niej jakby przerażenie z domieszką bólu. Co takiego mogło się stać? – pomyślałam. Joanna szukała czegoś lub kogoś, lustrując klasę wzrokiem i gdy jej wielkie brązowe oczy spotkały moje pytające spojrzenie, głęboko zaczerpnęła powietrza. -Elżbieto… - powiedziała, a ja miałam wrażenie, że jej głos lekko się załamał –musisz iść ze mną i najlepiej weź ze sobą swoje rzeczy. ~*~ Witajcie! Zaczynam wszystko od nowa. Mam nadzieję, że nowi bohaterowie i ich przygody przypadną wam do gustu. Być może niektórzy znają mnie z bloga o Tośce lub bliźniakach. Mam nadzieję ze tutaj uda mi się zebrać jeszcze więcej czytelników niż tam. :) Postaram się co tydzień umieszczać jeden rozdział, a czasami może nawet więcej. Tym razem wygląd bloga jest w pełni stworzony przeze mnie i mam nadzieję, że nie jest najgorszy. :) Od razu mówię, że dziewczyna w nagłówku to nie jest główna bohaterka :). Chyba większość ważnych rzeczy już wam przekazałam. Tak więc żegnam i do następnego rozdziału :) -Ewa Bo wsrod Wlochow z moja cera biala jak mozarella z daleka mnie widac.Zima jeszcze jako tako, ale jak tylko wychodzi slonce moj tz ciemnieje a ja ciagle biala Hihi Z ostatniego pobytu w Polsce przywiozlam sobie mus do ciala orzech i bursztyn bielendy, kierujac sie masa pozywtywnych o nim opinii. ,, Bo w oczach tkwi siła duszy. " Woda toaletowa ORIFLAME AMAZING PARADISE★, sądząc po rajskiej nazwie i dacie premiery (lipiec), to zapach letni.Nie spodziewajcie się jednak zwiewnych kwiatków i orzeźwiających cytrusów. Było spoko ;D trochę zdjęć się porobiło, ale potem aparat się popsuł ;(może przez to namówię rodziców na nowy ;D11dni!!Emiliana ♥
Bo w oczach tkwi siła duszy. Kocham Cię, bo cały wszechświat sprzyjał mi w tym, bym mógł Cię poznać. Miłości trzeba szukać wszędzie, nawet za cenę długich godzin, dni,i tygodni smutku i rozczarowań. Bywa, że pierwszej miłości się nie zapomina, ale ona zawsze się kończy. NO, A WIĘC TO NA TYLE ! :) PÓŹNIEJ BĘDZIE KOLEJNA
Because it's in the eyes where the might of the spirit ten sposób brzmi bardziej poetycko. I rada: nigdy nie używaj translatorów... One są okropne. Powiem Wam, że dosłownie pachniał jak takie stare perfumy dla starszych kobiet. Normalnie jak mydło szare zwykłe? Chociaż i ono pewnie lepiej pachnie. Głowa mnie od niego rozbolała. Po około 1,5 godz zapach się trochę "rozmył" i był znośny. Po 3godz był w miarę ładny. Nie jest to zapach niestety dla mnie. CytatybazaPaulo CoelhoW oczach tkwi siła duszy. W oczach tkwi siła duszy. Nieco podobne cytaty Pisarz jest inżynierem ludzkiej duszy. To, co się odbywa na naszych oczach, jest zaplanowaną zmianą formuły zasilania finansowego komunistycznej „nowej klasy”. Źródła zasilania zdobywane do tej pory przy pomocy aparatu partii komunistycznej teraz mają zmienić jedynie formę z rozsypującej się gospodarki planowej na kwitnącą, tzw. rynkową. Tak gigantycznej operacji nigdy dotąd w historii świata nie podjęto. Sztuki walki są atletyczną ekspresą dynamizmu ludzkiego ciała, co więcej, są ekspresją duszy. Wywiad Waldemara Pawlaka to budowanie konia na oczach Trojańczyków. Cisza – niekiedy tylko pająk siatką wzruszy, Lub przed oknem topolę wietrzyk pomuskuje; Och! jak lekko oddychać, słodko marzyć duszy – Tu mi gwar, tu mi uśmiech myśli nie krępuje. Przewlekłe czekanie jest raną dla duszy, ziszczone pragnienie jest drzewem życia. Cytaty pochodzi z: Biblia Nie stawaj się mądry we własnych oczach. Cytaty pochodzi z: Biblia Strzeż praktycznej mądrości i zdolności myślenia, a okażą się życiem dla twej duszy i uroczą ozdobą twej szyi. Cytaty pochodzi z: Biblia Coś w jej oczach musi być dymem w moich płucach. Ten, kto nie rozmyśla, postępuje tak, jak ten, kto nigdy nie przegląda się w lustrze i dlatego nie stara się o to, by wyglądać czysto. Może być brudny i nawet o tym nie wie. Osoba, która odprawia medytację i zwraca swoją myśl ku Bogu, który jest lustrem jej duszy, stara się, aby poznać swoje braki i naprawić je, by panować nad odruchami i uporządkować swoje sumienie. 1Xe9. 262 372 341 361 59 187 163 297 391

bo w oczach tkwi siła duszy