matko,ja jak nie nosze przesądów ja nie wiem jak można wierzyć w takie głupoty moja kolezanka była chrzestna ,będac w 7 miesiacu ciązy..ksądz który się tym zainteresował chyba sam był jakis dziwny najgorsi sa ludzie któzy co tydzien biegają do Kościoła,a wierzą we wszytskei zabobomy znam takich..jak ich dziecko miało chrzest,to nawkłądali mu do becika jakiś dziadostw(sianka,pieniadze i cos tam jeszcze)..na parapetach leż au nich noże,bo cos tam robia (a dzieckow włąśnie zaczyna chodzic)...włosu małego wchodzą mu już do oczu,ale nie moga byś podcięte bo roczek będzie miał dopiero za msc e tc tec:/ szkoda gadac Odpowiedz no wlasnie ja z tego wzgledu przekladam staranka bo w lipcu mam byc chrzestna!!! Odpowiedz Z tym ze chszesna nie moze byc w ciazy to nawet ksiadz mowił do mnie A bylo tak ze jak poszłam w czwartek z mala w sprawie chsztu to poszłam z siostra (ma byc chszesna) no i rozmawiam z nim i mowie ze wlasnie ta pani bedzie chszesna a on sie usmiechnol i mowi ale pani mam nadzieje ze nie jest w ciazy ( moja siostra jest poprostu grupsza) ja mowie ze nie a on to dobrze a czemu to niewiem ale zapytam sie przy nastepnej okazji ( czyli jak pujde z kasa ) Odpowiedz tez slyszalam ze kobieta ciezarna nie powinna zostac matka chrzestna ale nie wiem dlaczego. mowiono mi rowniez ze niemowle do roku czasu nie powinno sie zabierac na cmentarz bo bedzie nie grzeczne. niby sie nie wierzy w takie przesady ale rzeczywiscie corki nie zabralam jeszcze ani razu na cmentarz. a jak sie urodzila to w wozku przypielam czerwona kokardke. Odpowiedz dziewczyny a ja uwazam ze takie rzeczy faktycznie sie sprawdzaja jesli sie w nie naprawde wierzy ja tam NIE wierze w te zabobony i mi sie nie sprawdzily: 1. otoz ok 6 miesiaca ciazy mocno oparzylam sie zelazkiem kiedy prasowalam - do tej pory mam na reku slad po strupku (choc juz malo widoczny dzieki opaleniznie ) - a maly nie ma na reku ani sladu :D 2. okolo 8 miesiaca ciazy pewnien znajomy mocno mnie przestraszyl (oczywiscie niechcaco) i ... złapałam sie reka tak jakby za szyje (nad piersiami i pod szyja) i maly oczywiscie tez zadnego sladu nie ma. Natomiast synek mojej siostry ma myszke na pupie pomiomo ze ona niczego sie podobno nie przestraszyla Odpowiedz dziewczyny ja z chrzestną to tak słyszałam , że gdy jest w ciąży to nie powinna zostawać matką chrzestna bo albo jej dziecko albo dziecko akurat chrzczone będzie się źle chowało. :o Wierzcie albo nie. Ja chrzestną zostałam dwa m-ce po porodzie - specjalnie na mnie poczekali. Odpowiedz hmmm... tylko problem w tym, ze ta kolezanka to jest jedyna osoba ktorą chce na chrzestna... ale moze ona nie wierzy w glupoty i nie bedzie problemu... :) Odpowiedz ja też mialam być chrzestną w ciązy ale moja mama tak marudziła że się z tego wywinęłam gdyby coś poszło nie tak z dzieckiem i porodem byłoby na mnie bo nie posłuchałam a tak miałam spokój ja nie bardoz wierze w takie zabobony ale dla świętego spokoju lepiej czasami "odpuścić" pozdrowienia!! Odpowiedz tak sobie wlasnie czytam o tych przesadach az wreszcie znalazlam ten ktory mnie interesuje. dotyczy ciezarnej chrzestnej. no i przyznam ze nie wiem co o tym myslec, tzn kolezanka ktora chcialabym na chrzestna do mojego babla stara sie wlasnie o dziecko i jakos nie wydaje mi sie zeby im sie do grudnia nie udalo. no i sama nie wiem czy ona sie zgodzi byc chrzestna..... choc jest bardzo religijna i prawdopodobnie nie wierzy w przesady.... co wy na to? Odpowiedz smieszne to wszystko! dziewczyny nie dajcie sie zwariowac to wszystko tylko PRZESADY!!! Odpowiedz Andzia nikt nie pisał ze wierzy w to wszystko Odpowiedz i wy wto wierzycie ? bo ja nie ! niedajmy sie zwariowac jak tak kazdy bedzie we wszysto wierzył to oszalejemy choc nie ukrywam ze moze i jest w tym troche prawdy Odpowiedz iwona24 napisał(a):a słyszałyście o tym że nie wolno zabierać na cmentarz nieochrzczonego dziecka? tylko dlaczego to nie wiem? Bo podobno dusze zmarłych opętają duszę dziecka i będzie sie źle chowało :o Ja tam troche wierzę w ten zabobon. Moja mama będąc w ciąży z siostra przestraszyła się i złapała za rękę - moja siostra ma tam myszkę. W resztę wymienionych juz wcześniej nie wierzę. Nie sprawdzają się. Odpowiedz ja nie wierzę w żadne przesądy. ale moja mama jak urodziłą, to jej moja babcia nie pozwoliła wychodzić z dzieckiem (czyli ze mną) na dwór do czasu chrztu i zawsze miałam w wózku zawieszony medalik z czerwoną kokardką :) Odpowiedz nie bede pisala jakie znam przesady bo wszystkie ktore znam zostaly juz wymienione ale co do tych myszek to sie chyba nie zgodze moja mama bedac ze mna w ciazy w szlafroku miala mysz kiedy zakladala szlafrok mysz wyskoczyla wystraszyla sie i zlapala sie za twarz a ja nic nie mam zadnej myszki i zadnego znamienia :) Odpowiedz a słyszałyście o tym że nie wolno zabierać na cmentarz nieochrzczonego dziecka? tylko dlaczego to nie wiem? a co do chrztu to słyszałam że nie wolno na chrzestna brać ciężarnej bo źle wróży dla jej dziecka W jedno chyba wierzę że jak ciężarna się czegoś przestraszy i gdzieś dotknie to dziecko potem ma w tym miejscu jakieś znamię, myszkę,pieprzyk albo tętniaka (nie wiem czy tego wyrazu nie przekręciłam Osobiście znam bardzo dużo takich przypadków To można nawet jakoś wytłumaczyć tylko już nie pamiętam niestety jak :| Odpowiedz A ja nie wierzę, wojcia miłą wlosy dosyć długie i zero zgagi. Podejrzewam, zę istnieją przesądy, które mozanby wytłumaczyć medycznie, naukowo. Ale na pewno nie to. Odpowiedz Możliwe Kejtuś ale jednak cos w tym musi być. Ja tam trochę wierzę w takie rzeczy, może dlatego , że ja steroswiecka jestem. Odpowiedz Joanno ja mysle ze to tylko splot okolicznosci... sama chodzilam pod sznurami i nic kilka razy tez sie przestraszylam i co ?i nic moglabym tak wymieniac i wymieniac bez konca niech mi jakis lekarz wytlumaczy zwiazek pomiedzy zgaga a wlosami w/g mnie to nierozsadne.... Odpowiedz A ja w to wierzę ale jak nie wierzyć, osądzcie same. 1) nie przechodzić pod sznurkami, bo dziecko pepowiną obwiniete, Adam miał obwiniętą az trzykrotnie, całą ciąze przechodziłam pod sznurkami bo tak mam w łazience zamontowane. Inaczej wejsć się nie da. 2) jak piecze zgaga dziecku włosy rosną, mnie całe 2 ciąze męczyła, moi synowie z długimi włosami sie urodzili. 3) jak sie czegoś przestraszysz to nie dotylkaj sie do ciała, bo dziecko będzie miało myszke. Ja będac 3 miesiace w ciazy, przestraszyłam sie psa który mi do nogi podbiegł i chciał złapac za nogawke. Dotknęłam sie piszczeli na prawej nodze, Adam w tym miejscu ma myszkę, miał ja od urodzenia. I co o tym myslec? Odpowiedz Agnessa no...zgadzam się....ale jest wolność wypowiedzi, tylko szkoda, że niektórzy chłoną wszystko, co przeczytają bezkrytycznie. A ja myślę jednak, że można to powoli zmieniać. Jak porównuję wiedzę naszą i naszych mam, to jak byk wychodzi mi, że moja mama (z całym szacunkiem dla niej) wiele dzisiejszych przesądów nadal uważa za prawdę. Mamie tego nie powiem, bo byłoby jej przykro, ale dziewczynom w naszym wieku jeszcze można przemówić do rozsądku. Tym bardziej, że takie "strachy na lachy" mogą mieć niezbyt zabawne skutki. Słyszałaś o zasadzie samospełniającego się proroctwa? Jak się wrażliwa osoba mocno przestraszy, to na pewno swojemu dziecku nie pomoże, a potem wyjdzie na to, że to przez huśtanie pustego wózka. Dużym zagrożeniem dla takiej dziewczyny są wytwory jej własnej wyobraźni. No a ja - piszesz...? Hehe, ja to po prostu stara jestem. BOję się raczej własnych niż cudzych koszmarów. :P Odpowiedz Alicjo , chyba mnie nie zrozumiałaś Ja napisałam w poprzednim poście jak i również jako pierwsza w tym temacie że NIE WIERZĘ w żadne przesądy bo tak samo jak ty uważam że to głupota . Moja wcześniejsza wypowiedź była po prostu zwyczajną odpowiedzią na post Magdy i wcale mnie nie obchodzi to czy ktoś w to wierzy czy nie , bo ja przesądami nie zaśmiecam sobie głowy :D , są jednak ludzie dla których takie rzeczy są ważne i ani ja ani Ty tego nie zmienimy. Ja cieszę się moją ciążą i tym że dzidzia jest zdrowa , nie słucham "dobrych rad " ciotek ani starszych " życzliwych " pań , a jeśli pojawia sie taki temat w rozmowach , to potrafię go szybko zakończyć lub po prostu postawić kontrę :D Cieszę się że i ty potrafisz zachować rozsądek :D , bo jak czytam niektóre tutejsze posty to nie pozostaje nic innego jak tylko się uśmiechnąć . Odpowiedz Magda R, Agnessa....ja Was proszę - dajcie sobie spokój z takim myśleniem. Życie przynosi z sobą tyle problemów prawdziwych, że chyba nie warto dokładać do tego bzdur, które wygadują niedojrzali, nieodpowiedzialni ludzie. A nieodpowiedzialni dlatego, że NIE WOLNO straszyć ciężarne. Stres może mieć wpływ na przebieg ciąży i porodu - pomyslcie o tym i wierzcie tylko w rzeczy, które dzieją się naprawdę. Dbajcie o siebie, słuchajcie lekarzy (a nie dobrych "cioć", które starają się być mądrzejsze od ludzi studiujących 6 lat medycynę), róbcie regularne badania, a przesądy potraktujcie jako dobry żart. Może to, co napisałam, wygląda jak jakiś dramatyczny apel, ale strasznie mi żal ludzi, którzy sami dokłądają sobie stresu. Jest tyle prawdziwych komplikacji w ciąży i to im należy zapobiegać, a nie tworzyć dylematy - huśtać wózkiem czy nie, kogo brać na chrzestnego, żeby nie odebrał szczęścia w życiu - na litość boską, szczęście w życiu dziecka będzie zależało w dużym stopniu od tego czy będzie miało mądrą mamę...nie słuchajcie więcej bzdur i cieszcie się zdrową ciążą. Pozdrawiam Was serdecznie. :P Odpowiedz Magdo ja słyszałam trochę inną wersję tego przesądu ze chrzcinami Podobno jest coś takiego że jak ktoś kogo poprosisz na chrzestną lub chrzestnego do twojego dziecka odmówi trzymania go do chrztu to odbiera dziecku szczęście w życiu. Ja nie wierzę w te różne przesądy lecz zdarzyło się tak że brat mojego taty odmówił trzymania mnie do chrztu i nie zamierzam wcale winy składać na wujka ale całe życie mam '' pod górkę " i zawsze ciągnie się za ną jakiś pech. Ale widocznie takie jest moje przeznaczenie , a ogólnie nie jest aż tak żle. Odpowiedz To o pannie-to kompletne wiele takich dziewczyn,a teraz są mężatkami. Odpowiedz i niby jak do chrztu wezmie sie panne, to ona pozniej nie wyjdzie juz za maz :) Odpowiedz Kobietki czy słyszałyście o ty że jak ktoś odmówi trzymania dziecka do chrztu to potem jak ma swoje to sie nie chowa lub umiera. prosze o odpowiedź co wy o tym myslicie. Ja nie wierzę w takie bzdury ale bym chciała wiedzieć czy w waszym otoczeniu mówi sie o takich rzeczach. Odpowiedz Hej Alicjo! Dawno Cię nie "WIDZIAŁAM" - nie czytałam, ha, ha. Są kobiety, które nie chcą wstawać po porodzie , ale w naszym szpitalu po 8 godzinach to MUS!!!. To chyba dobrze.... tak myślę. Pozdrawiam Odpowiedz Monia witaj ! U nas w szpitalu zachęcają (ale chyba nie zmuszają) do wstania po porodzie fizjologicznym już po godzinie-dwóch. Jeśli mama czuje się dobrze, to chyba od razu zajmuje się dzieckiem. Też nikt nie przewija, nie przynosi, bo mamy śpią z dziećmi w tych samych łózkach i cały czas są razem. Pozdrawiam. :P Odpowiedz W naszym szpitalu juz po 8 godzinach od porodu ZGANIAJĄ z łóżek. trzeba wstać i opiekować się dzieckiem (nikt go nie przewija, nie przynosi do karmienia i nie przejmuje się gdy płacze). Od tego jest MATKA. Prysznic (włącznie z myciem głowy) po porodzie wzięłąm w szpitalu już następnego dnia. I żadnej diety (pamiętam że pierwszego dnia po porodzie podali na obiad KALAFIOR).. POZDRAWIAM MONIA Odpowiedz cześć nie uwierzycie ale mi teściowa powiedziała powiedziałaże jak sie odmówi trzymania dziecka do chrztu to jak swoje się urodzi to umrze.... nieźle nie.. Odpowiedz Możliwe, że chodziło o względy praktycznie, tylko ktoś się niegramotnie wyraził. Ale z tego co widziałam w szpitalu to jest tam bardzo ciepło, wręcz parówka, więc chyba zaziębienie po myciu głowy mi nie grozi, przynajmniej w tym szpitalu. Jak się jest w szpitalu 2-3 doby, to można jakoś przepękać z tłustymi włosami. Ale dłużej to chyba bym wymiękła z obrzydzenia dla własnego brudu. Lekarze też przesadzają, taka niby dbałość o pacjentkę, a jedzenie np. nie ma nic wspólnego z dietą matki karmiącej (wzdymająca kapusta, itp.). A już rady położnych ponoć są kompletnie ze sobą sprzeczne. Niestety, z relacji koleżanek wynika, że czasem się udaje i nagina lekarskie zalecenia, bo człowiek by "skuźlował". Odpowiedz Alicjo,powracając do nie mycia głowy po porodzie,chodzi o to,żeby nie myć się wyjdzie ze po porodzie może mieć gorączke,osłabiony organizm i można szybciej nabawić się jakiejś kobieta nabawiła się zapalenia lekarz ją ochrzanił za to,że umyła tak szybko głowę-na drugi dzień po to nie jest taki sobie zabobon. :o Odpowiedz KORA - a ja kiedy miał się urodzić Piotruś kupiłam wózek na ponad miesiac przed porodem i trzymałam wózek w domu., Chociaż wszystkie ciotki kazały mi go natychmiast oddać nie zrobiłąm tego. Nie pamiętam, czy go huśtałam (pewnie tak). MONIKA Odpowiedz :evil: ja slyszalam tylko tyle ze nie powinno sie kupowac wozyka gdy dziecko jest jeszcze w przuszku i nie powinno sie pustego wozyka hustac bo sie mowi ze smierc sie husta ja w to wierze Odpowiedz Cześć jeszcze słyszałam o jeszcze jednym jeżeli kobieta w ciąży zapatrzy się na kogoś to jej dziecko będzie podobne do tej to śmieszne. Odpowiedz A ja jestem w ciązy drugi raz. W obydwu ciążach cały czas mnie mdliwło i w obydwu wymitowałam TYLKO RAZ. Najpierw urodziłam Piotrusia, a teraz na 100 % ma być córeczka!!! POZDRAWIAM Odpowiedz hihihi ..... ja nie wymiotowałam tylko mnie mdliło i mam w brzuniu....chłopca ....czyżby prawda, ale które to prawda hehe Odpowiedz a ja słyszałam że to przy dziewczynce się nie wymiotuje Odpowiedz Ja jestem nową ciężaróka a już uslyszałam, że będę mieć chłopca bo nie wymiotuję tylko mnie mdli :o Ciekawe... Uważam to za głupi przesąd mojej szwagierki, która swoją teorię opiera na doświadczeniu swoim i swojej szwagierki. Niezłe co? lol Odpowiedz ZAUROCZYĆ = rzucić urok (w dawnych czasach takie uroki rzucały czarownice). POZDRAWIAM MONIA Odpowiedz a mnie tesciowa mowila: -jak masz zgage dziecku rosna wlosy -jak Radek-moj maz cie szczupie to dziecko urodzi sie posiniaczone -nie przygotowuj wczesniej lozeczka bo to przyniesie pecha oraz zawiaz czerwona wstazke bo zaurocza nam dziecko- niech mi ktos powie co to znaczy zauroczyc,bo do tej pory nie wiem NIE WIERZCIE W TE BZDURY Odpowiedz Z mojego doświadczenia wynika, że najwięcej zabobonów generują członkowie rodziny ciężarnej, zwłaszcza członkowie płci żeńskiej, hehe. Zazwyczaj są to panie w trakcie i po menopauzie, dla których ciąża jest już tylko mglistym wspomnieniem. Uważam, że powinien ten temat poruszyć jakiś naukowiec. Odpowiedz Kiedy ja kupiłam wózek (w poprzednie ciąży) 2 miesiące przed terminem porodu i przyjechała siostra taty to wręcz kazał mi go oddać i to szybko - zanim się coś złego wydarzy. A ja oczywiście nie oddałam i powiedziałam, ze to ja chcę zadecydowac jaki kolor i fason będzie miał wózek mojego dziecka. czemu ma o tym decydowac ktoś inny? Postawiłąm na swoim. Ciotka trochę się podąsała... a potem jej przeszło. MONIA Odpowiedz no mnie wczoraj teściowa zastrzeliła zabroniła kategorycznie kupowania łóżeczka i wózka przed porodem bo to przynosi nieszczęście na moje protesty przeciwko zabobonom omalże sie na mnie nie obraziła chyba nie będę juz z nią więcej rozmawiac na ten temat tylko robić swoje w końcu nie żyjemy w średniowieczu Odpowiedz Widziałam już wczesniej ten test (osoba, która go wymyśliła musiałamieć duże poczucie humoru). Miłej zabawy. POZDRAWIAM MONIA Odpowiedz hej, hej, robiłam ten test, pokazywał, że dziewczynka na 85%, a chłopa mam w brzuszku takiego, że ho ho, nie dość, że wielki, to jajeczka ma też pokaźnych rozmiarów, hihihi Odpowiedz Tutaj dziewczyny mozecie zrobić sobie zabawny test odnosnie płci dzidziusia. Mnie się sprawdziło:) Odpowiedz W tym co piszesz Moniu może być sporo prawdy. Sama znam takie przypadki. Koleżanka opowiadała, że jak jej mama była z nią w ciąży przestraszyła się chyba myszy, ale pamiętała, że jest w ciąży, więc nie złapała się za twarz, tylko pod kolanem. Moja koleżanka ma tam naprawdę spore znamie. Znam jeszcze kilka podobnych przypadków. Chyba, że to zbieg okoliczności, ale chyba jednak coś w tym jest. Odpowiedz Wiecie co? naprtawde barzdo zabawne są te wszystkie przesądy. Ja osobiście w nie nie wierzę, ale myślę że to osobista sparwa każdej z nas czy wierzy, czy nie. Wiuem jednak, ze pewne uszkodzenia mechaniczne w czasie ciązy mogą mieć duży wpływ na dziecko. Moja mama kiedy chodziła w ciąży ze mną (30 lat temu) zmuszona była jeździć autobusem. Poniewaz były to takie czasy kiedy kierowca musiał ludzi w autobusie UBIJAĆ (ruszał i hamował - po kila razy - żeby więcej ludzi się zmieściło), mojej mamie przycięło palec drzwiami. Wtedy nie myślała o tym, ze może to mieć jakieś skutki. Kidy ja się urodziłm nie zauważono żadnych niepokojących objawów. jednak po kilku latach okazało się, ze mam palec (najmniejszy u prawej ręki) tak jakby był złamany i zrośnięty. Oczywiście nigdy mnie nie boli i wcale tego nie widać boi nikt nie chodzi cały czas z wyprostowanymi palcami u dłoni. Moge nim ruszać, chwytać itp, ale całkowicie go nie wyprostuję (jedynie przy pomocy drugiej dłoni). Okazało się, ze to skutki mechanicznego uszkodzenia dłoni mamy w czasie ciąży. POZDRAWIAM MONIA Odpowiedz Moja mama bez sensu wierzy, ze jak mam ochote na pikantne to bedzie chlopak. Ale jest jeden szczegol, ktory moze byc sensowny- jak jemy rzodkiewke to dziecko rodzi sie z bujnymi wloskami a przekonuje mnie do tego zbawienny wplyw rzodkwi i rzepy na wlosy Odpowiedz bzdury bzdury bzdury cieszę się z jednej strony, że już nie mam żadnej babci, bo to one szerzą najwięcej przesądów trzeba polegać na samej sobie i własnej intuicji, no i oczywiście na funduszach jakie się ma w chwili obecnej na kupowanie wyprawki, ja dopiero zaczynam ale nie ze względu na jakieś zabobony, ale na fakt, że nie miałam tego gdzie trzymać Odpowiedz Kocham wszystkie koty, i te czarne, i te białe, i te parchate, i te zdrowiutkie. Dlatego tak mnie wkurza, jak ludzie reagują lękiem czy agresją w stronę tych zwierzątek, które jakoby przynoszą pecha. Kolejną krzywdę robi się tym zwierzakom rozpowszechniając pogląd, jakoby to one były najgroźniejszym źródłem toksoplazmozy dla kobiet w ciąży. Otóż nieprawda - wystarczy popytać mądrych lekarzy tudzież przeczytać coś odrobinę mądrzejszego w internecie, jakieś lepsze źródła, np. pisma medyczne. Z badań wynika niezbicie, że to zjedzenie surowego i niedogotowanego mięsa lub nieprzestrzeganie zasad higieny jest groźne, a jeśli chodzi o kotki to wystarczy nie głaskać ich w okolicy odbytu i nie zmieniać im kuwety, a po zabawie na wszelki wypadek umyć ręce. Ja mam ujemne przeciwciała igg i igm, często bawię się z kotami, kontroluję igm-y co miesiąc-co trzy tygodnie i się nie zaraziłam. Biedne te koty, które zostają wyrzucone z domu, tylko dlatego, że jest w nim ciężarna, to naprawdę niepotrzebne i wielka krzywda dla zwierzątek. Przepraszam, że się tak rozpisałam o kotkach, ale ostatnimi czasy wolę zwierzęta od większości ludzi. Naturalnie, nie mówię tu o Was, kochane. :P Odpowiedz Witajcie! Alicjo - o tym, że nie wierzysz w zabobony świadczy chociażby ten piękny duży czarny "KOT" który skacze pod Twoim nickiem... ha , ha. Pozdrawiam Nie tak dawno spotkałam koleżankę, która niedawno urodziła dziecko. Szła pchając przed soba wózek. ja oczywiście chciałam sobie zaglądnąć, ale się przestaszyłam bo dziecko było przykryte pieluchą (twarz) żeby nikt na niego uroku nie rzucił. koleżanka z niechęcia pokazała mi dziecko, a ja przecież na czarownicę nie wyglądam..... MONIA Odpowiedz Moniu chyba czytasz w moich myślach, bo sama chciałam, aby taki wątek powstał. Uważam, że jest szalenie zabawny. Żeby coś dodać od siebie, to słyszałam takei rzeczy: - żeby w ciąży, jak się kobieta czegoś mocno przestraszy, nie dotykała się nigdzie na brzuchu, bo dziecko będzie miało w tym miejscu znamię - żeby nie myć włosów po porodzie (powaga - wyczytałam to na jakimś innym forum dyskusyjnym, buehehe lol ). Ale jakie to niesie zagrożenia, tego już panna-autorka tamtego wątku nie sprecyzowała. Wyobrażacie sobie-do końca życia już z tłustymi włosami, hihihi. A co do tych przesądów z chrztem to gdybym w to wierzyła, to chyba wylądowałaby w Tworkach, bo u mnie dziecko ochrzczone w ogóle nie będzie. Pozdrawiam :P Odpowiedz Hej! Chyba nie do końca się zrozumiałyśmy. Ja wcale nie twierdzę, ze wierzę w te zabobony. Sama już prawie wszystko mam dla dzidziusia kupione (zostało tylko do kupienia łóżeczko i kosmetyki). Pytam bo jestem ciekawa jakie inne przesądy krążą po świecie, a o jakich nie słyszałam. Nie jestem przesądna!!! Nie pluję przez ramię jak zobaczę zakonnicę, przed urodzeniem Piotrusia wózek miałam kupiony już 2 miesiące przed terminem porodu, TO TYLKO CIEKAWOŚĆ a nie STRACH. pozdarwiam SERDECZNIE MONIA Odpowiedz W zupełności się z Wami zgadzam. sama w te pierdoły też nie wierzę. Ja jeszcze oprócz powyższych słyszałam, że nie można patrzeć przez dziurkę od klucza, bo dziecko będzie zezowate i nie wolno się wypierać, że się jest w ciąży, bo będzie niemową Odpowiedz Ja słyszałam że jak się zobaczy myszę i jak się przestraszysz to za co się złapiesz tam dziecko będzie miało myszkę lub znamię. lol Jeśli chodzi o kupowanie ubranek to nie ma co z tym zwlekać ja czekałam dosyć długo zaczełam kupować od niedawna i uwierz mi że żałuje że wziełam się za to tak póżno bo już nie mam na to siły. Więc radzę zabieraj się do pracy póki możesz. Odpowiedz Bzdury!!! To jest nierealne. Po pierwsze dzidzia niemoze być golusieńka, po drugie zapewniam was że kosztuje to majątek, poza tym kiedy należałoby to kupić. Po porodzie człoiwek czaami nie jest w stanie wyjść do osiedlowego warzywnaika, a co dopiero robić rajd po sklepach. Z przesądów słyszłąm,ze w ciązy nie można przechodzić pod sznurami z praniem, bo dzidzia będzie obwiniętam pępowinom oraz ze nie wolno podczas szycia tzrymać igły w zębach bo dzidzia będzie miała krótkie wiązadeło, czy jak to sie tam pod języczkiem nazywa, Nie owlno też prosić na chrzestnych, zanim się dzidzia nie urodzi. No i niektórzy przed chcrztem nie wychodzą na spacer. Obowiązkowo czerwonw kokarka przy wózku i łóżeczku. BZDURY!!!! Odpowiedz Nie wierzę w nic takiego ani nawet nie słucham różnych opowieści życzliwych ciotek na ten temat . Rzeczy dla dziecka już zaczęłam kupować , bo potem wszystko na raz to byłby za duży wydatek , no i przecież trzeba mieć już wyprawkę dla dzidziusia przed jego przyjściem na świat , bo co przywieziesz je golusieńkie ze szpitala i potem dopiero obolała będziesz biegała po sklepach lol - nonsens. Nie ma co zawracać sobie głowy takimi pierdołkami lol jak przesądy . POZDRAWIAM GORĄCO Aha , mam w domu czarnego jak noc kocura i jakoś nie jest pechowy lol Odpowiedz
Podczas zmywania naczyń nie wolno ciężarnej polać brzucha wodą, bo dziecko będzie alkoholikiem. Ciężarna nie powinna dzielić się jedzeniem, ponieważ po porodzie może mieć zbyt mało pokarmu w piersiach. Krawcowa nie powinna przypinać nic szpilkami na ubraniu ciężarnej, bo mogą pojawić się problemy z urodzeniem łożyska. Pomogli wiewiórce w czasie porodu, interweniowali w sprawie saren, lisów i młodych ptaków – ponad 30 wyjazdów na przełomie maja i czerwca zanotowała Straż Miejska w Puławach do tego typu zdarzeń. Trwa okres lęgowy i na terenie miasta można znaleźć wiele różnych gatunków ( do strażników przyszła jedna z mieszkanek Puław, która znalazła rannego dzięcioła. – Prawdopodobnie w nocy uderzył w okno, bo dziecko zwróciło mi uwagę, że coś stuknęło w okno. Rano wychodzę na balkon, a tu niespodzianka: taka „kupka nieszczęść” siedzi. Wzięłam go i przyszłam do straży miejskiej. Mieszkamy niedaleko lasu, stąd zwierząt jest sporo. Niedawno moja znajoma znalazła jeża, który utknął w płocie. Była akcja ratunkowa. Udała się i jeża odwieziono go do lasu – opowiada puławianka.– Najwięcej interwencji dotyczy ptaków, ale były listy, sarny – mówi starszy inspektor Dariusz Kałdonek ze Straży Miejskiej w Puławach.– W tej chwili mamy okres lęgowy ptaków. Bardzo często takie nieopierzone młode znajdują się pod drzewami na trawnikach. To są ptaki, które uczą się życia. Często nie umieją jeszcze latać, ale zawsze są pod opieką dorosłych. Nie zabieramy takich ptaków. Omijamy je. Zabezpieczamy nasze domowe koty czy psy, żeby nie zrobiły tym małym ptakom krzywdy – apeluje Izabela Giedrojć, kierownik Działu Zieleni Zarządu Dróg Miejskich w Puławach. – Te ptaki na pewno same sobie poradzą.– Zwierzyna leśna coraz częściej pojawia się w obszarach zabudowanych. Na terenie miasta takie przypadki powinny być zgłaszane do straży miejskiej – tłumaczy Leopold Leszko, specjalista służby leśnej z Nadleśnictwa Puławy.– Jest dużo dzikich zwierząt, które na stałe bytują w osiedlach. Lisów jest ogromna liczba, podobnie jak kun. A tam, gdzie tylko jest maleńki park, przychodzą też sarny – apeluje członek Koła Łowieckiego nr 91 „Azotrop”, Zbigniew Szymański. – Nie wolno płoszyć, straszyć, wyganiać takiego zwierzęcia, bo wpadnie ono w panikę. Sarenka ucieknie, ale jeleń czy łoś może wyrządzić krzywdę sobie, ale i człowiekowi.– Mamy opracowaną procedurę dotyczącą dziki zwierząt, które pojawiają się na terenie naszego miasta. Pierwszym kontaktem jest straż miejska. Tam należy zgłosić zdarzenie. A ona za pomocą monitoringu albo jadąc w teren weryfikuje takie zgłoszenie. Jeżeli istnieje taka konieczność, wzywamy też lekarza weterynarii – wyjaśnia Sylwia Żądełek, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Puławy.– Ostatnio udzielaliśmy bardzo nietypowej pomocy. Trzy, cztery dni temu patrol dostał zgłoszenie o rannej wiewiórce. Okazało się, że zwierzę ma objawy porodowe. Odbyła się „akcja porodowa”. Wiewiórka została dowieziona do lecznicy – opowiada Dariusz Kałdonek.– Na razie wiewiórka przebywa w lecznicy i czeka na rozwiązanie – informuje Sylwia wskazuje na to, że strażnicy miejscy już niedługo będą mogli się czuć „ojcami chrzestnymi” młodej błędem jest zabieranie młodych osobników z ich naturalnego środowiska. Dotyczy to przede wszystkim ptaków, które wydają się chore, a w rzeczywistości uczą się latać i dlatego znajdują się poza / opr. ToMaFot.fot. istock.com. #1 Oświadczyny powinny być przemyślane: Może jestem dziwny, ale instytucję małżeństwa traktuję bardzo poważnie. Interesuje mnie związek na całe życie, a nie szopka z potrzeby chwili. Jeśli wcześniej nie myślałem o oświadczynach, to dwie kreski na teście niczego w tej sytuacji nie zmieniają. Musimy sięZdarzyło Ci się kiedyś usłyszeć, jak inni rodzice zwracają się do swojego dziecka: ”Bądź grzeczny, bo zabierze Cię Pan policjant!” A może samej zdarza Ci się mówić w ten sposób do pociechy? Zastanówmy się najpierw nad motywami, które kierują rodzicami wypowiadającymi takie słowa. Wydają się one być oczywiste: rodzic chce uspokoić swoje dziecko, skłonić do wykonania konkretnej czynności. Świadczy to niestety o nieumiejętności radzenia sobie z własnym dzieckiem. To co wydaje się „idealnym”, prostym rozwiązaniem może wpływać na psychikę Twojego dziecka teraz, ale i w się konkretnym przykładom. Jakie skutki może nieść ze sobą straszenie policjantem? Strach przed mundurem czy kombinezonem. Przypuśćmy, że nasze dziecko gubi się w markecie. Prawidłową reakcją, powinno być jego udanie się do ochrony stojącej przy kasach, samodzielnie lub z kimś dorosłym, kto zainteresował się spacerującym samotnie dzieckiem. Nie można dopuścić do sytuacji, kiedy dziecko boi się ochrony przez ich strój służbowy i woli „poczekać” na rodziców z kimś obcym (a jak wiadomo markety są ogólnodostępne dla wszystkich ludzi i nigdy nie wiadomo z kim oraz gdzie uda się nasze dziecko). Gdy maluch przywoływany jest do porządku poprzez słowa „Ten pan Cię zabierze” może to spowodować ogólny strach przez ludźmi i sprawić, że nasze dziecko będzie w przyszłości lękliwe oraz prawdopodobnie pojawią się problemy z nawiązywaniem zdrowych podobną sytuacją może być ta, w której to obcy ludzie zwracają się w żartach do dziecka słowami ”Nie chcesz iść z mamą? To chodź ze mną”. Z grzeczności rodzic nie zwróci uwagi takiej osobie, uśmiechnie się nawet, że jego dziecko jest tak przyjaźnie nastawione wobec innych. U dziecka natomiast może wykształcić się nadmierna ufność wobec ludzi nieznajomych, co również może okazać się niebezpieczne w miejscach zatłoczonych lub w wieku kiedy to już samodzielnie będzie mogło bawić się na dość często rodzice straszą starsze dzieci słowami „Inaczej porozmawiamy jak wróci tata/mama” jednoznacznie stawiając ojca/matkę w roli „tego złego”, który wybierze rodzaj kary. Dziecko w obawie przed karą zaczyna odczuwać lęk już na samą myśl o powrocie rodzica, często niewspółmiernie do wielkości przewinienia. Prowadzić to może do nerwicy, jak i wykształcenia się nieprawidłowej postawy wobec jednego z rodziców. Mniejsze dzieci do czasu powrotu ojca/matki mogą także zapomnieć za co tak naprawdę są karane, a takie odwlekanie w czasie spowoduje jedynie odczucie u dziecka, że jest karane bez także usłyszeć w dzisiejszych czasach straszenie dzieci „cyganem”. Jest to absolutnie niedopuszczalne jeżeli chcemy, aby u naszego dziecka wykształciła się prawidłowa postawa wobec innych kultur. Równie niedorzecznym sposobem straszenia jest „pójście na zastrzyk” jeżeli dziecko się nie uspokoi. Gdy naprawdę konieczne będzie szczepienie, dziecko w gabinecie lekarskim wpadnie w histerię, kumulując w sobie strach, który odczuwał za każdym razem, gdy coś „Babą Jagą” czy innymi postaciami z bajek sprawią, że nasze dziecko w świecie realnym będzie bało się elementów przypominających negatywną postać baśniową np. starszych pań, co w efekcie może doprowadzić do (w oczach rodziców) nie uzasadnionego lęku przed diabłem wyskakującym z lustra czy historiami zbyt strasznymi dla wieku w jakim znajduje się nasze dziecko może prowadzić do lęku przed ciemnością, strachu przed zasypianiem czy nawet do nerwicy i moczenia pamiętać również o tym, że dzieci lubią się bać – musi to być jednak strach kontrolowany. Bardzo często w bajkach pojawiają się potwory, a historie te mogą być czytane nawet przed snem. Warunkiem jest możliwość zapalenia światła, gdy dziecko o to poprosi czy nawet przerwania bajki/ zmiany zakończenia przez nawet po lekturze „strasznej” bajki dziecko będzie odczuwać lęk, bardzo łatwo można go zwalczyć. Wystarczy przykładowo pomalować pudełko, które będzie pełniło funkcję pułapki na „potwora”. Następnego dnia pudełko jest zamykane, a potwór w oczach dziecka nie ma szansy na ucieczkę. Jest to zupełnie inny, bezpieczny lęk w porównaniu do lęku, które dziecko może odczuwać, gdy straszymy je, aby było chcemy by nasz maluch był otwartym, odważnym dzieckiem nie należy go straszyć, a tłumaczyć racjonalnie w czasie rozmowy powody dla których powinien zachowywać się tak, a nie inaczej. Nie powinien huśtać się wysoko bo może spaść i zrobić sobie krzywdę, a nie dlatego, że za wysokie huśtanie trafi do domu dziecka czy porwie go wiedźma. Gdy maluch będzie pewien, że nikt go nie obserwuje, możliwe, że będzie samodzielnie próbował zrobić coś jest by pamiętać, że inteligentny mały człowiek odznacza się tym, że wie iż przechodzi się na zielonym świetle - nie dlatego że boi się policji, ale dlatego że ma świadomość, że może wpaść pod samochód. Nagła śmierć ciężarnej 33-latki. Wstępne wyniki sekcji zwłok. Czekała z mężem na upragnione dziecko. Dorota zmarła w szpitalu. Są wstępne wyniki sekcji zwłok. Data utworzenia: 29 Ciąża to wyjątkowy okres w życiu kobiety. Jest coś magicznego w tych 9 miesiącach, kiedy pod sercem matki powstaje nowe życie. Chociaż nauka i medycyna bardzo się rozwinęły przez ostatnie kilkanaście lat, wciąż można się spotkać wieloma zabobonami i przesądami związanymi z ciążą. Najczęściej można o nich usłyszeć od przedstawicielek starszego pokolenia, głównie babć. Współcześnie większość kobiet traktuje ciążowe przesądy z przymrużeniem oka. Wiele ludowych mądrości dotyczących ciężarnych kobiet nie ma żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości, ale niektóre z nich mają logiczne wytłumaczenie. W ciąży nie można nosić łańcuszków ani korali, bo dziecko udusi się pępowiną Jeden z popularniejszych i bardziej drastycznych przesądów. Na szczęście nie ma żadnego związku pomiędzy noszeniem przez matkę biżuterii na szyi, a ryzykiem owinięcia się pępowiną przez dziecko. Kobieta w ciąży nie powinna być na pogrzebie W innej wersji ciężarna nie powinna tylko oglądać zmarłego ani iść w kondukcie żałobnym. Podobno może to doprowadzić nawet do śmierci dziecka. W tym przesądzie jest nieco prawdy, ale nie chodzi o żadne złe siły, tylko stres i negatywne emocje, które często towarzyszą ostatniemu pożegnaniu. Kobieta w ciąży powinna unikać silnie stresujących sytuacji, a pogrzeb do przyjemnych uroczystości nie należy. W skrajnych przypadkach uczestnictwo ciężarnej w pogrzebie może mieć negatywne skutki dla dziecka. Tutaj decyzję należy zostawić ciężarnej. Jeżeli chce pożegnać zmarłego i czuje się na siłach nie należy jej tego zabraniać. Z drugiej strony jeżeli nie chce z jakichś przyczyn uczestniczyć w tej uroczystości, również trzeba jej wolę uszanować. Nie wolno głaskać zwierząt futerkowych, bo dziecko urodzi się z sierścią Dziwaczny i niedorzeczny przesąd, ale usłyszałam go na własne uszy. Zwierzęta, szczególnie dzikie lub chore, mogą stanowić pewne zagrożenie dla płodu, ale na pewno kontakt z nimi nie spowoduje, że nasz potomek będzie miał sierść na ciele. Kobiecie w ciąży się nie odmawia To akurat bardzo przyjemny przesąd. Przynajmniej dla ciężarnych. Owszem kobieta spodziewająca się dziecka wymaga specjalnego traktowania, opieki i wyrozumiałości, ale bez przesady. Ciąża to piękny czas, ale również pełen niedogodności i miło jeżeli przyszła matka może liczyć na specjalne względy np. ustępowanie miejsca siedzącego, przepuszczanie w kolejce czy zaspokajanie kulinarnych zachcianek. Ale stwierdzenie, że kobiecie w ciąży się nie odmawia to trochę przesada. W czasie ciąży nie wolno myć okien i wieszać prania Ten przesąd ma swoje logiczne uzasadnienie i faktycznie spodziewając się dziecka, lepiej te obowiązki przerzucić na kogoś innego. W ciąży nie powinno się zbyt długo trzymać rąk w górze, ponieważ może to spowodować zaburzenia krążenia, omdlenia czy naciągnięcie mięśni brzucha i więzadeł. Nie ma tutaj żadnej magii ani tajemnicy. Po prostu dla ciężarnych długie trzymanie rąk w górze nie jest korzystne, dlatego zaleca się rezygnację z mycia okien czy wieszania prania. Nie kupuj wyprawki przed porodem Podobno przynosi to pecha. Moim zdaniem nie kupienie wyprawki przed porodem dopiero powoduje problemy. Brak niezbędnego wyposażenia dla noworodka to ogromnie stresująca sytuacja. Trzeba dziecko wykapać, przebrać, nakarmić a nie ma czym. Nie polecam. Po porodzie naprawdę nie ma za bardzo czasu ani siły, żeby kompletować wyprawkę. Argumentem, żeby nie kupować rzeczy dla dziecka przed porodem może być fakt, że nie mamy pewności czy urodzi się chłopiec czy dziewczynka ani jak duży będzie nasz noworodek. Czasami zdarza się, że zakupione ubranka są za małe lub za duże. Albo różowe dla chłopca. Rada? Lepiej kupować trochę większe ciuszki (a więc rozmiar 62, nie 56) i w neutralnych kolorach. Córka „kradnie” matce urodę, więc jeżeli kobieta ładnie wygląda w ciąży, to będzie chłopiec Nie widzę tutaj żadnego logicznego wytłumaczenia. Ewentualne zmiany wyglądu w ciąży związane są z hormonami i samopoczuciem ciężarnej, a nie z płcią dziecka. Bardzo nie lubię tego przesądu, bo stawia on matkę i córkę w pozycji rywalek jeszcze przed narodzinami tej drugiej. Niedługo przed rozwiązaniem kobieta brzydnie Usłyszałam to od położnej. Podobno w ten sposób poznaje ona, która z pacjentek niebawem będzie rodzić. Ma to związek z hormonami. W ciele kobiety gromadzi się woda i twarz robi się nieco opuchnięta. Najgłupsze przesądy i zabobony dotyczące ciąży Niektóre przesądy ciążowe są tak niedorzeczne i dziwne, że ciężko jest je wytłumaczyć czy w ogóle w jakikolwiek sposób skomentować. Co ciekawe, wiele z cały czas można usłyszeć i to nie w formie ciekawostek, a jako faktyczne ostrzeżenie. Kobieta w ciąży nie powinna patrzeć przez dziurkę od klucza/judasza, bo dziecko urodzi się zezowate Nie należy pić wody mineralnej, bo dziecko może mieć wodogłowie W ciąży nie wolno siadać po turecku, bo dziecko będzie miało krzywe nogi Jeżeli ciężarna często ma zgagę, dziecko będzie bardzo owłosione Jeżeli przyszła matka podczas zmywania naczyń obleje się wodą, dziecko będzie alkoholikiem Lepiej w ciąży zrezygnować z makijażu, w przeciwnym wypadku dziecko zejdzie na złą drogę Ciężarna nie powinna także golić nóg, bo dziecko urodzi się łyse Jedzenie truskawek w ciąży spowoduje, że dziecko będzie miało czerwone znamiona Kobieta, która spodziewa się dziecka nigdy nie powinna siadać tyłem do kierunku jazdy. Dlaczego? Bo wówczas płód ułoży się pośladkowo A wy z jakimi ciążowymi przesądami się spotkałyście? Wierzycie w takie rzeczy czy nie za bardzo? Jeśli wolisz kierować się wiedzą niż przesądami, te książki mogą cię zainteresować: Jeśli chodzi o niedobór białka w diecie przyszłej mamy to może on prowadzić do zaburzeń w powstawaniu tkanek płodu, łożyska czy tkanek matczynych oraz wpływać negatywnie na regulację metabolizmu płodowego. Niedostateczne spożycie przez ciężarną kwasów tłuszczowych również nie pozostaje bez znaczenia dla rozwoju płodu. Często słyszymy, że poród i ciąża to nie choroba, a kobieta w ciąży to nie inkubator. Zgadzam się, szczególnie jeśli to dotyczy ciąży fizjologicznej, w której niczym nie zakłócony rozwój dziecka nie obciąża zbyt mocno zdrowego organizmu matki. Każda jednak kobieta, która jest lub była w ciąży, wie, że jest to stan fizjologiczny, ale uwarunkowany. Ciąża wyklucza forsowny wysiłek fizyczny, tzw. sporty ekstremalne oraz wszystkie rodzaje aktywności związanej ze wstrząsami i upadkami np. jazda na rowerze, jazda na nartach zjazdowych, siłownia, aerobik, jazda konna. Są one bardzo ryzykowne i mogą być niebezpieczne zarówno dla mamy, jak i jej dziecka. Można zamienić te przyjemności na jogę, rower stacjonarny, basen, a nawet niektóre rodzaje tańca. Najczęstszą i ogólnie dostępną formą ruchu jest spacer, który na każdym etapie ciąży poprawi kondycję i sprawi przyjemność mamie i dziecku. W okresie całej ciąży nie powinno się przyjmować żadnych leków, a także ziół bez kontroli lekarza. Wiele z powszechnie znanych ziół i ich mieszanek, stosowanych przewlekle może mieć niekorzystny wpływ na ciążę lub na przykład nasilać mdłości, powodować biegunkę. Niektóre z ziół mogą mieć nawet właściwości poronne. Odradza się w czasie trwania ciąży zażywania przyjemności kąpieli w gorącej wodzie ( tym bardziej korzystania z sauny), a także długiej ekspozycji na promienie słoneczne. Przegrzewanie ciała, szczególnie w pierwszej połowie ciąży, może być niebezpieczne, a później niewskazane. Zbilansowana, różnorodna dieta dla dwojga ( nie w podwójnej ilości lecz jakości), dostarczanie wszystkich składników głównie w postaci naturalnej, jest gwarantem zdrowia i powodzenia ciąży. Niezbędna jest czasem suplementacja, prowadzona pod kontrolą lekarza, a nie na własną rękę. Nie należy także zapominać, że najważniejszym "narządem" w ciąży i porodzie jest nasz mózg. Stan psychiczny i komfort matki w tym okresie jest równie ważny, co czynniki fizyczne i żywieniowe. Dlatego wsparcie i pomoc rodziny oraz przyjaciół zawsze mile widziane. Agnieszka Zaremba-Wilk lekarz 30 stycznia 2023. Przyczyną osłabienia w czasie ciąży są najczęściej fizjologiczne zmiany w organizmie kobiety. Wysoki progesteron powoduje uczucie zmęczenia i braku sił. Z kolei niskie ciśnienie wywołuje senność. Osłabienie w pierwszym trymestrze to często jednocześnie pierwszy objaw ciąży. Forum: Oczekując na dziecko …..smarowac zadnym mazidłem sutków. Mam problem, bo chociaż piersi bolą mnie mniej ale zauwżyłam wczoraj że popękał mi naskórek na sutkach i są jeszcze wrażliwsze niż były. Wizyte u lekarza mam w poniedziałek, do tego czasu co mogę z tym zrobić? Czy mogę je jednak posmarować i czym w takim razie? 🙁 Ewa z Fasolką RODZICEOczekując na dzieckodlaczego ciężarówkom nie wolno… Angina u dwulatka Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –... Czytaj dalej → Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie? Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,... Czytaj dalej → Mozarella w ciąży Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji. Czytaj dalej → Czy leczyć hemoroidy przed porodem? Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,... Czytaj dalej → Ile kosztuje żłobek? Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko... Czytaj dalej → Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty... Czytaj dalej → Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć. Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w... Czytaj dalej → Dziewczyny po cc – dreny Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała... Czytaj dalej → Meskie imie miedzynarodowe. Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to... Czytaj dalej → Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży?? Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i... Czytaj dalej → Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej? Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować? Czytaj dalej → Śpi albo płacze – normalne? Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim... Czytaj dalej → Wielotorbielowatość nerek W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać... Czytaj dalej → Ruchome kolano Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche... Czytaj dalej → rXYEK. 116 467 271 165 264 313 212 195 462