Właśnie dlatego postanowiłem dokładnie opisać, jak prawidłowo myć zęby szczoteczką soniczną. Po tej lekturze nie będzie już żadnych zagadek i problemów. Szybciej uzyskasz zdrowy i piękny uśmiech, nie bojąc się o ścieranie zębów czy podrażnianie dziąseł! Zasady prawidłowego mycia zębów szczoteczką soniczną Pasty do zębów – czyli jaką pastę wybrać Pasty do zębów – wszystko, co należy o nich wiedzieć Pasta do zębów to obok szczoteczki do zębów podstawowy produkt do codziennej higieny jamy ustnej. Wciąż jednak wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że pasta do zębów odgrywa ważną rolę nie tylko w zachowaniu zdrowia uzębienia i innych tkanek jamy ustnej, ale także chroni zdrowie całego organizmu. Zdrowie zaczyna się w jamie ustnej, a zaniedbania w higienie lub używanie niewłaściwie dobranych produktów do utrzymania czystości tego obszaru organizmu mogą doprowadzić do powstania wielu szkód w ustroju. Choć wydaje się nieprawdopodobne, aby właściwy dobór pasty do zębów mógł mieć ogromny wpływ na zdrowie ogólne, tak właśnie jest – bo pasty do zębów cechują się ściśle określonymi właściwościami. Z tego powodu produkty te należy dobierać do indywidualnych potrzeb. Oferta past jest bardzo bogata, ale aby dobrze wybrać, trzeba wiedzieć, czego potrzebują nasze zęby i inne tkanki jamy ustnej. Zapoznaj się z naszym kompendium wiedzy na temat past do zębów – dzięki temu dowiesz się, która pasta będzie najlepsza dla Ciebie. JAKĄ POSTAĆ MOŻE MIEĆ PASTA DO ZĘBÓW? Pasta do zębów najczęściej ma postać mieszaniny o konsystencji papki, kremu lub gęstej śmietany. Istnieją też pasty do zębów w formie żelu (np. Tołpa Expert Parodontosis), dość często taką właśnie formę przyjmują produkty dla dzieci (np. Ziaja Ziajka lub Ziaja Maziajki) lub produkty przeznaczone do remineralizacji zębów (np. Elmex Gel, Miradent zMirafluor Gel). Na rynku dostępne są też produkty w niczym nie przypominające pasty w tradycyjnej postaci, ale rekomendowane jako działające analogicznie do tego preparatu i przeznaczone do codziennego stosowania: proszek do czyszczenia zębów (np. Biochem, proszek z hydroksyapatytem) – nakłada się go na szczoteczkę i myje zęby tak, jak zwykłą pastą, tabletki do czyszczenia zębów (np. Denttabs) – tabletkę żuje się aż do całkowitego rozpuszczenia, a następnie szczotkuje zęby mokrą szczoteczką i płucze jamę ustną wodą. Uwaga: nie należy mylić tego produktu z tabletkami używanymi PO myciu zębów – ponieważ te akurat służą do wybarwienia miejsc niedokładnie oczyszczonych tradycyjną pastą lub żelem. W sprzedaży dostępne są też produkty w sprayu, które wprawdzie pasty do zębów nie zastąpią, ale mogą tymczasowo wspomóc utrzymanie higieny jamy ustnej w sytuacji, kiedy tradycyjne szczotkowanie jest mocno utrudnione, np. przy silnej nadwrażliwości zębów (Senskin Intensive Spray). Uwaga! Dostępne na polskim rynku produkty określane przez sprzedawców jako pasty do zębów w sprayu przeznaczone są jedynie do higieny jamy ustnej psów i kotów. JAK DZIAŁA PASTA DO ZĘBÓW? Pasta do zębów to produkt, którego podstawową rolą jest ochrona przed próchnicą zębów i chorobami jamy ustnej poprzez utrzymanie czystości w tym obszarze. Pasta w swej podstawowej i najpopularniejszej wersji służy do usuwania z jamy ustnej zanieczyszczeń i nalotów, w tym płytki nazębnej. W większości past znajdziemy także związki fluoru, które mineralizują zęby i w ten sposób dodatkowo chronią je przed próchnicą – takie właściwości mają pasty Elmex. Dodatek różnorodnych składników do podstawowej receptury pasty powoduje, że pasta może także: pozytywnie wpływać na zdrowie dziąseł, przyzębia i śluzówki jamy ustnej – do czego służą np. pasty Paradontax; rozjaśniać kolor szkliwa, jak np. pasty Email Diamant; likwidować nadwrażliwość zębów i chronić przed nią oraz zabezpieczać przed erozją szkliwa – do tego stworzono pasty Sensodyne; zapewniać właściwą higienę i ochronę implantów stomatologicznych (np. pasta Bluem) lub protez dentystycznych (np. pasta Blend-a-Dent); zapewniać higienę jamy ustnej w przypadku noszenia aparatu ortodontycznego – do czego przeznaczona jest pasta Ortho Salvia Dental; likwidować nieświeży oddech – np. pasta GUM Butler Hali-Control. JAKIE SUBSTANCJE WCHODZĄ W SKŁAD PASTY DO ZĘBÓW? Pastę do zębów tworzą rozmaite składniki o różnorakim działaniu: Ścierne i polerujące oraz formujące – np. węglan wapnia (czyli pospolita kreda), hydroksyapatyt, tlenek krzemu, wodorotlenki magnezu czy wapnia, polimetakrylan, hydroksyetyloceluloza, gliceryna, guma celulozowa, karbomer. Składniki te mogą stanowić od 1/4 do 1/2 zawartości pasty. Od nich zależą: konsystencja pasty, skuteczność oczyszczania zębów z resztek pokarmowych i usuwania płytki nazębnej oraz skuteczność likwidacji przebarwień, które pojawiły się na szkliwie. Efektywność oczyszczania zależy z kolei głównie od wielkości i kształtu drobin ściernych i polerujących. Optymalnie kształt ten powinien być zbliżony do kulistego i mieć łagodnie wykończone krawędzie, a wielkość cząstek czyszczących i polerujących nie powinna przekraczać 10 μm; ważna jest też twardość drobin czyszczących. Od właściwości zastosowanych w paście środków ściernych zależy, z jaką intensywnością będą one działać na szkliwo i zębinę. Informacji o ścieralności past do zębów dostarczają współczynniki RDA oraz REA, o których szerzej można przeczytać kawałek dalej. Pieniące – to substancje o charakterze detergentów, których działanie polega na obniżeniu napięcia powierzchniowego, przez co usuwanie zanieczyszczeń ze szkliwa staje się dużo łatwiejsze i nie wymaga silnego szorowania szczoteczką po powierzchni zębów. Detergenty w pastach hamują także rozwój bakterii. Choć działają identycznie jak detergenty znajdujące się w środkach z asortymentu chemii gospodarczej, nie trzeba się ich bać, bo z uwagi na ściśle określone stężenie w paście nie wykazują niepożądanego wpływu na tkanki miękkie. Środki pieniące wykorzystywane w pastach do zębów to betaina kokamidopropylowa, laurylosiarczan sodu, Steareth-30. Związki fluoru – ich zadaniem jest wzmacnianie szkliwa i ochrona przed próchnicą. Znajdują także zastosowanie przy leczeniu nadwrażliwości zębów. Stężenie związków fluoru w paście zależy od tego, komu produkt jest dedykowany, najczęściej: czy dzieciom, czy też dorosłym. Fluor może występować w paście pod postacią nieorganicznych fluorków lub organicznych aminofluorków. W jednej paście może jako jeden związek (fluorek sodu (NaF), monofluorofosforan sodu (SMFP), fluorek cyny (SnF2), aminofluorek I lub II generacji), albo też w paście mogą znajdować się połączenia dwóch różnych związków fluoru, np. SnF2 i aminofluorek, czy zestaw złożony z NaF i SMFP. O działaniu przeciwdrobnoustrojowym – np. triklosan, chlorheksydyna. Triklosan działa bakteriobójczo oraz przeciwzapalnie, spowalnia też tworzenie się pytki nazębnej i kamienia nazębnego. Chlorheksydyna to środek przeciwbakteryjny, przeciwwirusowy i przeciwgrzybiczy, który w jamie ustnej utrzymuje się długo, bo do 24 godzin. Biologicznie czynne i specjalnego przeznaczenia – to ekstrakty roślinne, pożytki pszczele (propolis) oraz naturalne olejki o uznanym i wielokierunkowym działaniu: leczniczym, przeciwzapalnym, przeciwdrobnoustrojowym, antyseptycznym, immunostymulującym, odświeżającym, a także substancje likwidujące konkretny problem w jamie ustnej, np. nadwrażliwość zębów, przebarwienia szkliwa czy rozluźniające osad nazębny (enzym papaina). Najczęściej do past do zębów dodaje się wyciągi z rumianku, jeżówki purpurowej, szałwii, mięty, mirry, rozmarynu, sok aloesowy oraz olejki: mentolowy czy eukaliptusowy. Aby zamknąć otwarte kanaliki zębinowe, które są przyczyną nadwrażliwości, pasty wzbogaca się się o azotan potasu, sole strontu, cytrynian trójpotasowy, hydroksyapatyt. W celu rozjaśnienia koloru szkliwa wykorzystywane są wodorowęglan sodowy, wyciąg z porostu islandzkiego, pirofosforany, nadtlenek karbamidu czy wodoru. Dodatkowe – czyli substancje, których zadaniem jest nadanie paście odpowiedniego smaku, zapachu, gęstości, trwałości oraz poprawa ogólnych właściwości. Wśród barwników znajdziemy biksynę, błękit brylantowy czy tlenek tytanu; poprawiających smak – sacharynę, izomalt, ksylitol, sorbitol; konserwantów i przeciwutleniaczy – parabeny, biguanid, octan tokoferolu. Woda – działa jak rozpuszczalnik i medium nadające paście określoną konsystencję. Zazwyczaj w pastach do zębów jednej serii znajduje się zestaw określonych substancji bazowych, a dopiero składniki dodatkowe powodują, że każdy produkt danej linii nabywa indywidualnych właściwości. Stąd na przykład pasta Signal dostępna jest w kilku wariantach: o działaniu przeciwpróchnicowym, wybielającym czy odświeżającym oddech. JAKIE TYPY PAST DO ZĘBÓW WYRÓŻNIAMY? Kryteria, według których można pasty klasyfikować, są rozmaite. Pasty można grupować: Zależnie od przeznaczenia: Pasty przeznaczenia ogólnego – o podstawowym składzie, zawierające środki usuwające zanieczyszczenia i płytkę nazębną oraz najczęściej wzbogacone związkami fluoru, które wzmacniają ochronę przeciw próchnicy. Cześć z tych past ma w swoim składzie także substancje odświeżające oddech. Niektóre z nich, tzw. familijne, mogą być używane i przez dorosłych, i przez starsze dzieci. Przykładowe pasty tego typu to Aquafresh Family czy Colgate Ochrona Przeciwpróchnicza. Pasty przeznaczenia specjalnego – opracowane w celu likwidacji konkretnego problemu stomatologicznego. Wyróżniamy tu między innymi pasty: wybielające do likwidacji nadwrażliwości zębów remineralizujące przeciw paradontozie i chorobom dziąseł i inne. Zależnie od wieku użytkownika: Pasty dla dzieci – to zróżnicowana grupa produktów dedykowanych dzieciom w różnym wieku: od chwili wyrżnięcia się pierwszych zębów po grupę nastoletnią. Najczęściej pasty do zębów dla dzieci mają za zadanie chronić zęby przed próchnicą, ale na rynku są już dostępne produkty, które dodatkowo działają ochronnie na dziąsła, łagodzą nadwrażliwość zębów i działają remineralizująco. Takie działanie wykazuje między innymi pasta BioRepair Junior. Pasty dla dorosłych – w tej grupie past wyróżnia się czasem dodatkowe podgrupy, np. dla seniorów czy osób aktywnych zawodowo. Najczęściej pasty dla dorosłych grupowane są zależnie od zastosowania. Zależnie od składu: Pasty tradycyjne – to znakomita większość past dostępnych na rynku. W składzie znajdują się substancje powszechnie wykorzystywane w przemyśle farmaceutycznym i drogeryjnym: syntetyczne i naturalne. Przykładem jest seria past Biała Perła. Pasty organiczne – ich skład zdominowany jest przez substancje pochodzenia naturalnego, czasem posiadające certyfikaty ekologiczne. Dla odróżnienia od past tradycyjnych, w nazwach tych produktów czasem znajdują się określenia BIO lub ECO (np. pasty Dr Hauschka). Pasty homeopatyczne – np. seria past Homeodent, które zawierają wyciągi z ziół oraz sole fluoru. Pasty ziołowe – zawierają wyciągi z ziół, czasem w nazwie mają słowo herbal. Pasty ziołowe mogą być organiczne lub tradycyjne (np. pasta Biodent). Zależnie od współczynników ścieralności RDA oraz REA – ta klasyfikacja w dużej mierze pokrywa się z grupowaniem past zależnie od przeznaczenia. O CZYM INFORMUJĄ WSPÓŁCZYNNIKI RDA ORAZ REA? RDA – współczynnik określa ścieralność (abrazyjność) pasty dla zębiny. REA – współczynnik określa ścieralność (abrazyjność) pasty dla szkliwa. Im wartość każdego współczynnika wyższa, tym pasta wykazuje silniejsze działanie ścierające. Wysokość tych współczynników nie zawsze jest skorelowana. Oznacza to, że niektóre pasty mogą wykazywać wysoką ścieralność w odniesieniu do szkliwa (wysoki współczynnik REA), a jednocześnie mieć małą ścieralność w stosunku do zębiny (niski współczynnik RDA), lub odwrotnie. UWAGA: błędne jest dość powszechne mniemanie, że im wyższe RDA i REA ma pasta, czyli im bardziej jest ścierna, tym lepiej oczyści zęby. Tak niestety nie jest, a pasty o różnym przeznaczeniu (i przez to – składzie) mają różne wartości współczynników ścieralności. Dla przeciętnego użytkownika past największe znaczenie ma współczynnik RDA. Im zębina jest bardziej wrażliwa, tym pasta powinna mieć niższy współczynnik ścieralności. Przyjmuje się, że pasty do zębów powinny mieć następujące graniczne wartości współczynnika RDA: 30-70 – pasty o niskiej ścieralności, stosowane przy nadwrażliwości zębów, np. pasta Elmex Sensitive ma RDA 30, a Sensodyne – 38; 100-250 – pasty o wysokiej ścieralności, stosowane przy likwidacji przebarwień na szkliwie (np. pasta Colgate MaxWhite) oraz przeznaczone dla palaczy (np. pasty Smokers lub Clinomyn). Do codziennego użytkowania polecane są pasty o RDA ok. 45. Tych o RDA wyższym niż 80 w żadnym wypadku nie należy stosować codziennie, a co najwyżej raz na kilka dni. Pasty, których RDA przekracza 100 najlepiej stosować w porozumieniu ze stomatologiem i ściśle według jego wskazówek. Kupując pastę do zębów zwróćmy uwagę na oznaczenie RDA na opakowaniu – niestety, podają go tylko nieliczni producenci. Także niewielu producentów podaje wartość współczynnika REA, która dla past do codziennego użytku powinna mieścić się w przedziale 2-5. CZYM RÓŻNI SIĘ PASTA DO ZĘBÓW DLA DZIECI OD PASTY PRZEZNACZONEJ DLA NASTOLATKÓW LUB DOROSŁYCH? Pasty te różnią się przede wszystkim składem, w szczególności – zawartością fluoru. Ilość fluoru w paście „rośnie” wraz z wiekiem dziecka. Wynika to z faktu, że im młodsze dziecko, tym większe ryzyko, że maluch pastę połknie zamiast ją wypluć. Takie zachowanie mogłoby skutkować niebezpiecznym dla młodego organizmu przedawkowaniem fluoru oraz rozwojem fluorozy – choroby szkliwa, kości i ścięgien. Pasta dla nastolatków zawiera już większe ilości tego pierwiastka, a im bliżej pełnoletniości użytkownika, tym fluoru w paście może być więcej – aż do poziomu właściwego dla past dla dorosłych. Pasty do zębów dla dzieci nie powinny też mieć zbyt wysokich wartości RDA i REA – z uwagi na fakt, że uzębienie mleczne i młode zęby stałe mają delikatniejsze szkliwo. Z tego też powodu dzieci nie powinny używać past dla dorosłych o silnych właściwościach ściernych, czyli wybielających lub przeznaczonych dla palaczy. ILE FLUORU POWINNA ZAWIERAĆ PASTA DO ZĘBÓW? To zależy najczęściej od wieku użytkownika oraz przeznaczenia i właściwości samej pasty. Normy unijne określają, że w pastach do zębów przeznaczonych do domowego użytkowania powinno być 1000-1500 ppm fluoru (ppm – part per milion, czyli liczba gramów substancji przypadająca na 1 mln gramów lub mililitrów). Dla dzieci – odpowiednio mniej lub wcale. Pasta do zębów dla niemowląt i dzieci najmłodszych nie powinna zawierać fluoru lub może mieć go jedynie niewielką ilość (200-550 ppm) – odpowiednio: Nenedent Baby i Elmex Kids. Pasta dla dzieci starszych, które bez problemów radzą sobie z wypluwaniem zawiesiny po szczotkowaniu, nie powinna zawierać więcej niż 1000 ppm fluoru, np. pasta Elgydium Junior. CZY DOROŚLI MOGĄ UŻYWAĆ PASTY DO ZĘBÓW DLA DZIECI, A DZIECI –PRODUKTU PRZEZNACZONEGO DLA DOROSŁYCH? Nic się nie stanie, jeśli okazjonalnie dorosły wyszczotkuje zęby pastą dla dzieci lub dziecko skorzysta z produktu przeznaczonego dla dorosłych. Dorośli nie powinni jednak używać na co dzień past dziecięcych (z uwagi na mniejszą zawartość fluoru i brak składników pomocnych z zwalczaniu przypadłości jamy ustnej typowych dla okresu dojrzałego lub starości, np. zioła i olejki leczące paradontozę). Dzieci z kolei nie mogą używać codziennie pasty przeznaczonej dla dorosłych – z powodu ryzyka przedawkowania fluoru i niebezpieczeństwa nadmiernego starcia szkliwa. ILE PASTY DO ZĘBÓW POWINO SIĘ KŁAŚĆ NA SZCZIOTECZKĘ? Obowiązuje tu zasada, że im młodszy użytkownik, tym mniej preparatu ma trafić na szczoteczkę: niemowlętom i dzieciom do lat 3 nakładamy pastę w ilości odpowiadającej połowie ziarnka grochu; dzieci w wieku 3-6 lat otrzymują na szczoteczkę pastę w ilości całego ziarenka groszku; dzieci starsze, młodzież i dorośli nakładają na szczoteczkę ok. 1 cm pasty, chyba że producent zaleci inaczej. CZY PO WYSZCZOTKOWANIU ZĘBÓW PASTĘ ZAWSZE NALEŻY WYPLUĆ, A JAMĘ USTNĄ POPŁUKAĆ WODĄ? To zależy od wieku użytkownika i rodzaju pasty. Niemowlęta i malutkie dzieci nie umieją jeszcze wypluwać pasty, zatem pozostałości po szczotkowaniu musi usunąć z buzi malucha rodzic, omiatając palcem owiniętym w czysty gazik dziąsła, pierwsze ząbki i wszystkie zakamarki jamy ustnej. Dzieci, które już potrafią wypluwać pastę, należy zachęcać do kilkukrotnego popłukania jamy ustnej wodą i pozbycia się popłuczyn z buzi. Płukanie jamy ustnej wodą po szczotkowaniu zalecane jest także dorosłym. Z kolei stosując pasty remineralizujące, należy postępować ściśle według instrukcji użytkowania, czyli najczęściej jedynie wypluć zawiesinę z jamy ustnej i nie stosować płukania wodą. CZY PASTA DO ZĘBÓW DZIAŁA TYLKO WTEDY, KIEDY UŻYWA SIĘ JEJ W KOMPLECIE ZE SZCZOTECZKĄ? Pasta do zębów najlepiej spełnia przypisane jej role, kiedy nakłada się ją na szczoteczkę i w ten sposób oczyszcza jamę ustną. Dzieje się tak, ponieważ włosie szczoteczki ułatwia usuwanie zanieczyszczeń i nalotów – głównie ze szpar i zakamarków. Kiedy jednak z jakichś powodów nie mamy pod ręką szczoteczki, ale jest pasta do zębów, należy pastę w standardowej ilości nałożyć na czysty palec i opuszką palca oczyścić zęby i jamę ustną, a potem bardzo dokładnie popłukać wnętrze buzi wodą. Lepszy efekt oczyszczania pastą bez szczoteczki uzyskamy, nawijając na palec kawałek czystej gazy – włókna tkaniny zwiększą skuteczność usuwania osadu z oczyszczanych okolic. Uwaga! Z możliwości używania pasty bez szczoteczki korzystamy tylko w wyjątkowych sytuacjach, bo palec, nawet w połączeniu z najlepszą pastą i owinięty gazą, nie zastąpi tradycyjnego szczotkowania. CZY PASTY DO ZĘBÓW, KTÓRE PO WYCIŚNIĘCIU Z TUBKI MAJĄ PASKI, SĄ LEPSZE OD TYCH O JEDNOLITYM KOLORZE? Nie. Każda pasta, niezależnie od tego, czy jest w paski, jednolita czy niejednorodna (bo widać w niej kolorowe drobiny), ma ściśle określone, właściwe jej cechy i określone działanie. Początkowo kolorowe paski pojawiające się po wyciśnięciu z tubki były tylko sposobem na przyciągniecie klientów, ale w miarę udoskonalania past rozwiązanie to okazało się bardzo użyteczne w sytuacji, kiedy w składzie produktu znajdują się substancje, które nie powinny stykać się ze sobą i które wykazują właściwą skuteczność działania tylko wtedy, kiedy zostają wymieszane bezpośrednio przed użyciem. CZY FLUOR TO JEDYNY SKŁADNIK PASTY DO ZĘBÓW, KTÓRY CHRONI PRZED PRÓCHNICĄ? Fluor to najbardziej znany składnik o działaniu przeciwpróchnicznym, ale nie jedyny. Przez niszczeniem szkliwa przez bakterie próchnicy chronią także zawarte w paście: wapń, który razem z fluorem i fosforem buduje szkliwo, składniki biologicznie aktywne naturalne oraz syntetyczne o działaniu przeciwbakteryjnym – mogą chronić bezpośrednio, likwidując mikroorganizmy odpowiedzialne za rozwój próchnicy, albo pośrednio poprzez wspomaganie pracy układu odpornościowego, przyspieszenie gojenia się ran i regeneracji tkanek miękkich. CZY ZNAJDUJĄCE SIĘ W PASTACH AMINOFLUORKI I FLUOR W POSTACI ZWIĄZKÓW NIEORGANICZNYCH DZIAŁAJĄ TAK SAMO? Zarówno fluor w postaci związków nieorganicznych jak i aminofluorki chronią zęby przed próchnicą. Różnice w budowie tych związków wpływają na sposób ich działania. Aminofluorek jest połączeniem jonu fluoru z aminą organicznego kwasu tłuszczowego. Z uwagi na swoją budowę, aminofluorek zachowuje się jak cząstka bipolarna, czyli mająca fragment niepolarny hydrofobowy (bez powinowactwa do wody) i polarny hydrofilowy (posiadający ładunek elektryczny i z powinowactwem do wody). Taka budowa sprawia, że aminofluorki nie rozkładają się losowo w jamie ustnej, jak dzieje się to w przypadku nieorganicznych związków fluoru, ale łączą się hydrofilowym fragmentem cząsteczki ze śliną, obniżają jej napięcie powierzchniowe i tworzą jednolitą, ochronną powłokę na wszystkich powierzchniach, w tym na szkliwie. Dodatkowo, fluor dzięki obniżeniu napięcia powierzchniowego śliny i własnemu lekko kwasowemu odczynowi aminofluorków jest szybko absorbowany przez szkliwo. Tam tworzy fluorki wapnia. Ze związków tych w razie ataku kwasów próchnicotwórczych uwalniane są jony fluoru, chroniąc szkliwo przed uszkodzeniem i wspomagając jego remineralizację. Aminofluorki znajdują się w takich pastach do zębów jak Elmex czy Sensodyne. Fluor w postaci związków nieorganicznych, czyli monofluorofosforanów lub fluorków, zawierają między innymi pasty z serii Colgate, Biodent, Vademecum. CZYM POWINNA CHARAKTERYZOWAĆ SIĘ DOBRA PASTA DO ZĘBÓW DLA DZIECI? Pasta do zębów dla dzieci powinna: skutecznie oczyszczać zęby mleczne i młode zęby stałe z osadów, nie narażając jednocześnie szkliwa na ryzyko starcia – w tym celu z past dla dzieci eliminuje się silnie ścieralne substancje, np. krzemionkę; pasty dla najmłodszych powinny mieć niski stopień ścieralności (np. Nenedent Baby dla dzieci w wieku 6-12 miesięcy ma RDA 25, a Nenedent bez fluoru o smaku jabłkowo-bananowym dla maluchów do 4 roku życia ma RDA ok. 40), zabezpieczać przed próchnicą – co osiąga się przez dodanie do pasty fluoru w dawkach odpowiednich dla tej grupy wiekowej, albo innych, często opatentowanych cząsteczek o właściwościach chroniących szkliwo lub prowadzących do jego remineralizacji (np. cząsteczki MicroRepair® w paście Blanx BioReapir Junior), mieć przyjemną konsystencję, dzięki której preparat można łatwo i równomiernie rozprowadzić po jamie ustnej – najlepiej sprawdza się forma żelu lub niezbyt gęstej papki, mieć przyjemny zapach i smak, które jednocześnie nie powinny zachęcać do połykania pasty – z tego powodu część producentów rezygnuje z dodawania do past apetycznych aromatów. Pasty o smakowitych aromatach przeznaczone są najczęściej dla najmłodszych dzieci i albo nie zawierają fluoru (np. President Baby o smaku malinowym), albo zawierają go bardzo mało (np. President Kids o smaku coli) – z tego powodu nie ma powodu do obaw, że jeśli dziecku zdarza się połknąć pastę, pierwiastek ten może zostać przedawkowany, być bezpieczna, czyli nie zawierać parabenów, alergenów, substancji działających drażniąco. JAK PASTY BEZ FLUORU CHRONIĄ PRZED PRÓCHNICĄ I KTO POWINIEN JE STOSOWAĆ? W pastach bez fluoru ochronę przed próchnicą zapewniają: kompleksy mineralne złożone głównie ze związków wapnia i fosforu – składniki te również budują szkliwo, mogą występować w postaci zwykłej lub nanocząsteczek; producenci past tworzą własne, często chronione patentem kompleksy mineralne, np. MINERALIN w pastach ROCS bez fluoru, który zawiera wapń, fosfor i magnez, lub w pastach BioRepair kompleks MicroRepair® z wapniem, fosforanami i węglanami w proporcjach identycznych, jakie występują w szkliwie, wzbogacony cynkiem; słodziki zastępujące cukier, np. ksylitol (pasta Ortho Salvia Day); składniki czynne działające przeciwbakteryjnie, np. olejki eteryczne z tymianku w paście ROCS Bionica, propolis i bio-echinacea w paście Lavera. Pasty do zębów bez fluoru polecane są: osobom mieszkającym na terenach, gdzie fluor występuje w wysokich stężeniach w wodzie lub przyjmującym preparaty tego pierwiastka w innej formie (np. tabletki), dzieciom do 3 roku życia oraz osobom niepełnosprawnym, osobom, u których stwierdzono fluorozę. NADWRAŻLIWOŚC ZĘBÓW – JAKA PASTA JEST NAJLEPSZA? Pasty przy nadwrażliwości zębów mają za zadanie zredukować albo zlikwidować objawy tej dolegliwości poprzez zamkniecie otwartych ujść kanalików zębinowych. Powinny: mieć dość łagodny smak mieć niski stopień ścieralności (RDA) zawierać składniki zamykające kanaliki zębinowe, takie jak: hydroksyapatyt, chlorek strontu, azotan potasu lub kompleksy mineralizujące zęby. Przykłady takich past to: Himalya SensiRelief z ekstraktem z drzewa arakowego, Lacalut Senstive z aminofluorkiem i fluorkami nieorganicznymi. Przy nadwrażliwości zębów nie powinno się stosować past o wysokim współczynniku ścieralności (RDA), czyli przeznaczonych głównie dla kawoszy, palaczy i do wybielania zębów. Na rynku są dostępne pasty wybielające, o niskim współczynniku RDA, przeznaczone dla osób o nadwrażliwych zębach, np. pasta Opalescence Whitening z dodatkiem azotanu potasu. Istnieją także pasty, które mogą stosować dzieci powyżej 7 roku życia zmagające się z nadwrażliwością zębów, np. Elmex Sensitive Plus z aminofluorkiem. PRZEBARWIENIA NA ZĘBACH I CIEMNE SZKLIWO – JAKA PASTA JEST NAJLEPSZA? Pasty wybielające nie likwidują przebarwień znajdujących się w szkliwie, a jednie usuwają powierzchowne przebarwienia koloru. Do usuwania przebarwień na zębach i rozjaśniania koloru szkliwa przeznaczone są najczęściej pasty o wysokim współczynniku ścieralności RDA, ale na rynku są też i pasty wybielające o niskim RDA, dedykowane osobom o wrażliwych zębach, mających patologiczne kieszonki dziąsłowe, oraz pasty wybielające dla dzieci. Pasty o wysokim współczynniku ścieralności nie powinny być używane częściej niż 2-3 razy w tygodniu. Te o RDA powyżej 80 należy stosować bardzo rozsądnie, a pasty z RDA przekraczającym 100, czyli przeznaczone głównie dla palaczy i kawoszy, należy stosować pod kontrolą stomatologa. Past wybielających nie powinny stosować kobiety w ciąży i karmiące piersią. Za to preparaty wybielające z nadtlenkiem wodoru (wodą utlenioną) polecane bywają do okazjonalnego stosowania przy chorobach przyzębia, ponieważ nadtlenek wodoru likwiduje bakterie w patologicznych kieszonkach dziąsłowych. Na rynku dostępne są pasty podtrzymujące efekt wybielania zębów uzyskany podczas zabiegu wykonanego w gabinecie stomatologicznym (np. pasta Beyond Pearl White Regular). Te preparaty też działają tylko powierzchniowo. Składniki wybielające, czyli de facto usuwające nalot powodujący przebarwienie koloru szkliwa, stosowane w pastach to: kompleksy mineralne lub pojedyncze minerały, np. krzemionka – mają silne właściwości ścierne (np. Elgydium przeciw przebarwieniom z RDA 130), dlatego zawierające je preparaty nie powinny być nadużywane; istnieją pasty tego typu o niskim współczynniku ścieralności, np. pasta KIN Whitening z RDA 58, która zawiera krzemionkę i mikrogranulki dwuwęglanu sodu, glinka – działa także przeciwbakteryjnie i ściągająco na dziąsła, zawiera ją pasta L’Angelica Naturalnie Wybielająca, enzymy (papaina, oksydaza) – znajdują się w pastach Yotuel All In One Wintergreen, White Kiss wybielająca o RDA 48, nadtlenki: wodoru lub karbamidu (pasta White Kiss Premium) mocznik – zawiera go pasta Slat Extreme White. PARADONTOZA I CHOROBY DZIĄSEŁ – JAKA PASTA JEST NAJLEPSZA? Pasty przeznaczone dla osób zmagających się z chorobami dziąseł i przyzębia powinny: mieć działanie antybakteryjne, przeciwzapalne i przyspieszać regenerację tkanek mieć niski stopień ścieralności (RDA), aby nie podrażniać odsłoniętych wrażliwych szyjek zębowych remineralizować zęby i chronić je przed osadzaniem się na nich bakterii spowalniać odkładanie się płytki nazębnej odświeżać oddech – ponieważ przy chorobach jamy ustnej nieprzyjemny zapach z ust to dość częste zjawisko działać profilaktycznie, czyli wzmacniać zęby i dziąsła. W pastach tego typu wykorzystywane są następujące składniki: związki fluoru i kompleksy mineralne, które chronią przed próchnicą i nasycają szkliwo wapniem, fluorem i fosforem oraz chronią przed osadzaniem się płytki nazębnej (np. pasta Blend-a-Med Pro-Expert Clinic Line Ochrona Dziąseł), chlorheksydyna – ostrożnie łączona z fluorem, aby zabezpieczyć ją przed niszczącym wpływem tego pierwiastka, a jednocześnie zapewnić ochronę przed próchnicą i mineralizowanie zębów; taką kombinację zawiera np. pasta Curasept ADS 705, wyciągi ziołowe i propolis – Ajona Stomaticum, która leczy stany zapalne i krwawienia dziąseł, zapobiega im, a także odświeża oddech na długo, koenzym Q10 – składnik o charakterze witaminy wzmacniający naczynia krwionośne i zwalczający krwawienia z dziąseł, zawiera go pasta Sensilab Q10 Sensitive.
12. Presja czasowa – niektórym dzieciom jest łatwiej, jeśli słyszą lub widzą upływający czas. Z tego powodu może się sprawdzić minutnik, klepsydra albo specjalne aplikacje na telefon, zachęcające do mycia zębów (Czyste ząbki z Aquafresh, Disney Magic Timer, Pampiś – zębowa przygoda) 13. Wspólne mycie zębów zabawkom. 14.

Autor zdjęcia/źródło: pixabay @ O zęby naszych dzieci musimy dbać kompleksowo. Poza wprowadzaniem i stosowaniem się do zasad higieny jamy ustnej w domu, warto upewnić się, że najmłodsi mogą to robić również w innych miejscach, w których spędzają znaczną część dnia, np. w przedszkolach. Jest to szczególnie ważne jeśli spożywają w tych placówkach posiłki. Zęby mleczne są bardzo ważne i konieczne jest dbanie o nie, ponieważ to właśnie one szykują miejsce pod zęby stałe. Właściwą pielęgnację jamy ustnej dziecka powinniśmy zacząć już od wyrznięcia pierwszego zęba. Nie mniej istotny jest okres wypadania „mleczaków” przypadający na okres przedszkolny i wczesnoszkolny. Wystarczy kilka prostych nawyków W przedszkolach mycie zębów nie jest obligatoryjne, ale warto o to zadbać. W trosce o prawidłowy rozwój zębów rodzice powinni wymagać od przedszkola wprowadzenia regularnego szczotkowania i zapewnienia im przy tej czynności asysty wychowawcy. Dzięki temu dziecko utrwala prawidłowe nawyki wyniesione z domu. Poza tym pod wpływem zachowań grupy rówieśniczej dziecko może przekonać się do mycia zębów. Pamiętajmy również, że ze względu na niepełną mineralizację „mleczaki” są znacznie bardziej narażone na próchnicę i wymagają szczególnej troski. Dlatego, jeśli dziecko je w przedszkolu posiłki, powinno mieć możliwość umycia po nim zębów. Bez tego resztki pokarmu pozostają w przestrzeniach międzyzębowych, przy dziąsłach i w bruzdach na powierzchni zębów, a pozostawienie ich tam przez dłuższy czas to prosta droga do próchnicy. Zdj. Shutterstock Jak to zorganizować? Droga jest prosta i wymaga jedynie dobrych chęci ze strony zarządu placówki i wychowawców. Wystarczy tylko przygotować odpowiednio łazienki w przedszkolu i przestrzegać kilku ważnych zasad, których stosowania wymaga SANEPID : 1. Przy jednej umywalce może myć zęby maksimum trójka dzieci. 2. Szczoteczki powinny być dobrze oznaczone, aby dzieci nie myliły ich. Najlepiej, aby rozdawał je przed myciem wychowawca. 3. Dzieciom przedszkolnym pastę powinien nakładać dorosły. Zarówno ilość używanej pasty, jak i zawarte w niej stężenie fluoru powinny być dostosowane do wieku dzieci. 4. Wychowawca zaprasza dzieci na szczotkowanie po każdym posiłku, nie robiąc wyjątków. 5. Szczoteczki mogą być przechowywane razem, ale nie mogą stykać się główkami. Jeśli są wkładane do pojemników pamiętajmy, że muszą mieć dostęp powietrza, który umożliwia wysychanie szczoteczki. „Dzieciństwo bez próchnicy” to największy ogólnopolski program profilaktyczno-edukacyjny skierowany do dzieci w wieku od 0 do 5 lat, ich rodziców, nauczycieli, pielęgniarek, położnych, lekarzy pediatrów. Za jego realizację odpowiada lider projektu - Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu wspólnie z ośmioma innymi uczelniami medycznymi w Polsce. Finansowanie zapewnia Szwajcaria w ramach szwajcarskiego programu współpracy z nowymi krajami członkowskimi Unii Europejskiej, przy współfinansowaniu Ministerstwa Zdrowia. Projekt realizowany jest latach 2012-2016. W ramach projektu prowadzone są zajęcia edukacyjne dla dzieci w przedszkolach, a także dla ich rodziców, nauczycieli oraz dla pielęgniarek, położnych i pediatrów. We wprowadzaniu najmłodszych w świat zdrowych zębów pomaga maskotka projektu – Królik Pampiś. Projekt zakłada dotarcie do szerokiego grona odbiorców podkreślając konieczność kompleksowego dbania o zęby i wyrabiania dobrych nawyków od jak najwcześniejszych lat. Od października 2016 roku działania edukacyjne zostaną wsparte kampanią reklamową promującą higienę jamy ustnej. DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: 6 błędów żywieniowych, które szkodzą zębom dzieci >> Przeciwdziałanie próchnicy wśród dzieci to nie tylko dbanie o higienę jamy ustnej i regularne wizyty u dentysty, lecz także odpowiednia dieta. Stosujesz w domu zasady zdrowego żywienia? Świetnie! Zwróć jednak uwagę na to, czy na pewno robisz to dobrze. Oto kilka ogólnie przyjętych przekonań, za którymi mogą kryć się błędy żywieniowe.

Protezy zębowe stosuje się, gdy w szczęce czy żuchwie brakuje kilku zębów, ale też w przypadku całkowitego bezzębia. Nowoczesne technologie sprawiają, że sztuczne zęby czy szczęki trudno odróżnić od naturalnych zębów. Każdy brak w uzębieniu powinien zostać uzupełniony, bo powoduje różne zaburzenia.
Teoretycznie każdy to wie, prawda? A tymczasem, czy zastanawialiście się kiedyś podczas mycia zębów, czy robicie to prawidłowo? W pierwszej kolejności chciałabym skupić na odpowiedniej technice mycia zębów i języka. To jednak nie wszystko, o czym trzeba wiedzieć w temacie higieny jamy ustnej. Dlatego w dalszej kolejności wspomnę jeszcze w paru zdaniach o tym, jakich dodatkowych akcesoriów używać, a także jak właściwie wybrać dla siebie „tę jedyną” szczoteczkę do zębów i jak o nią dbać! Tajniki mycia zębów Przede wszystkim pamiętajcie, że prawidłowe szczotkowanie powinno odbywać się według schematu, w którym żadna powierzchnia nie będzie pomijana. Np. zaczynamy od prawej góry, kończymy na lewym dole i nie zapominamy o powierzchniach od strony języka! Na koniec szorujemy powierzchnie żujące. Zalecaną metodą mycia zębów jest technika obrotowo-wymiatająca polegająca na tym, że szczoteczkę ustawia się pod kątem ok. 45 stopni w okolicy szyjek zębowych. Włoski szczoteczki powinny być skierowane do powierzchni zębów. Następnie wykonujemy ruchy wymiatające w kierunku powierzchni żujących, jednocześnie robiąc ruch poprzecznie wibrujący. Każda szczoteczka obejmuje swoją powierzchnią średnio dwa zęby, ruch w każdym odcinku powinien być wykonywany trzykrotnie. Następnie przesuwamy szczoteczkę na kolejne zęby. Choć cały ten proces może brzmieć trochę skomplikowanie, to zapewniam Was, że wcale tak nie jest! Zęby myjemy minimum 2 razy dziennie (po śniadaniu i po ostatnim posiłku) przez co najmniej 2 minuty – ale o tym chyba nie muszę przypominać? 😉 Przed szczotkowaniem powinniśmy oczyścić powierzchnie styczne zębów poprzez nitkowanie. Jeśli wolicie, możecie to robić po szczotkowaniu, choć ja preferuję ten pierwszy schemat. Czyszczenie powierzchni międzyzębowych odbywa się w taki sposób, aby za każdym razem nitka była odrobinę przesuwana w palcach tak, aby każda przestrzeń była czyszczona suchym i czystym kawałkiem nici. Czyszczenie wspomnianych powierzchni oraz całego uzębienia można wspomóc również irygatorem (urządzenie służące do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych za pomocą płynu wystrzeliwanego pod ciśnieniem), którego używanie z całego serca polecam. Ja nie wyobrażam sobie życia bez niego. Pamiętajmy jednak, ze irygator nie zastąpi nam nici, która w sposób mechaniczny usuwa płytkę nazębną. Nie zapominajmy również o czyszczeniu powierzchni grzbietowej języka, ponieważ gromadzi się tam nalot zawierający sporo bakterii. Służą do tego skrobaczki lub szczoteczki, które na części grzbietowej mają specjalną gumową, lekko chropowatą powierzchnię. Z jej pomocą możemy bez przeszkód oczyszczać powierzchnię języka. Odpowiedni wybór szczoteczki Pierwsza rzecz, na jaką powinniśmy zwracać uwagę przy wyborze szczoteczki, to wybór twardości włosia. Powinno być ono… po prostu jak najlepiej indywidualnie dopasowane. Jeśli zdaniem dentysty Wasze zęby są w dobrym stanie, a przy dotychczasowo używanej szczoteczce z włosiem „medium” nie krwawiły Wam dziąsła, znaczy to po prostu, że Wasz wybór był prawidłowy i powinniście przy nim pozostać. Jeśli natomiast macie problemy z chorobą dziąseł i przyzębia ( dziąsła krwawią przy myciu) to znak, że niezbędna jest konsultacja ze stomatologiem, który najpewniej zaleci Wam zmianę włosia na „soft”. Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości nie wahajcie się pytać swojego dentysty o wybór akcesoriów do higieny jamy ustnej. Oprócz szczoteczek i nici dentystycznych mamy do wyboru różnych rozmiarów szczoteczki międzyzębowe. Wspomagają one czyszczenie szerokich przestrzeni międzyzębowych, tzw. czarnych trójkątów na styku zębów, okolic stałych uzupełnień czyli koron i mostów oraz służą do czyszczenia powierzchni pomiędzy elementami aparatów ortodontycznych. Oprócz zwykłej nici dentystycznej w aptece można dostać też nić Super floss, która ma jeden koniec sztywny i jej kawałek ma bardziej gąbczastą budowę dla lepszego oczyszczania. Sztywny koniec pozwala łatwo wsunąć nić w przestrzeń, którą chcemy oczyścić – mam tu na myśli okolice stałych uzupełnień protetycznych jak np. korony czy mosty. Nić wprowadzamy pod przęsło mostu (czyli pod sztuczny ząb) i również czyścimy tę okolicę. Nić Super floss ułatwia też manewrowanie nitką u osób noszących stały aparat ortodontyczny i retainery (druciki łączące zęby). O higienie podczas noszenia aparatu pisałam więcej tutaj. Szczoteczka manualna czy elektryczna? Wybór należy do Was! Jeśli stosujecie odpowiednią technikę mycia zębów szczoteczką manualną zęby będą dokładnie umyte. Jednakże szczoteczka elektryczna znacznie ułatwia ten proces poprzez wykonywanie ruchów obrotowych i wibrujących. Nam pozostaje „jedynie” trzymanie i przesuwanie jej przy powierzchniach zębów. Dodatkową zaletą takiej szczoteczki jest to, ze ma ona niewielką główkę co pozwala łatwiej jej dotrzeć do trudno dostępnych miejsc jak np. ostatnie zęby w łuku. Czas mycia powinien być taki sam jak przy myciu zwykłą szczotką czyli min. 2 minuty. Jak dbać o szczoteczkę? Przede wszystkim pamiętajcie o tym, że przed pierwszym użyciem każda szczoteczka powinna zostać dokładnie zdezynfekowana. Najprościej zrobić to, po prostu oblewając ją wrzątkiem, o czym większość z nas wie. Co ważne, czynność tę należy powtarzać ok. 2 razy w tygodniu (a o tym już niestety zazwyczaj nie pamiętamy). Po każdym użyciu należy ją dokładnie wypłukać. Nieco mniej oczywiste może być jednak to, że płukać należy ją również przed samym użyciem. Dlaczego? W ten sposób przygotowujemy włosie do pracy, odświeżamy je, sprawiając, że będzie dzięki temu bardziej miękkie i delikatne. Szczoteczkę należy przechowywać na sucho, w pozycji pionowej, główką do góry. Nie powinna się stykać ze szczoteczkami innych domowników, najlepiej więc przechowywać jest każdą z nich w osobnym kubku. Co ważne, nie powinniśmy zamykać jej w szczelnym opakowaniu. Pamiętajmy również o tym, aby wymieniać ją co 2-3 miesiące, dzięki czemu będziemy mieli pewność, że nasza szczotka rzeczywiście nadal odpowiednio spełnia swoją rolę. Reasumując, jak powinny wyglądać kolejne etapy codziennej higieny jamy ustnej? Czyścimy nicią przestrzenie międzyzębowe. Jeśli masz aparat ortodontyczny lub szerokie przestrzenie między zębami użyj szczoteczek międzyzębowych i nici Super floss. Jeśli masz stałe uzupełnienia typu most użyj nici dentystycznej Super floss, aby wyczyścić przestrzeń pod przęsłem mostu (czyli pod sztucznym zębem). Zwilżamy włosie szczoteczki. Nakładamy pastę wielkości ziarna fasoli. Rozprowadzamy pastę na wszystkich dostępnych powierzchniach zębów. Myjemy według określonego schematu (np. zaczynamy od prawej góry, kończymy na lewym dole i nie zapominamy o powierzchniach od strony języka! Na koniec szorujemy powierzchnie żujące. Kontrolujemy nacisk szczoteczki na zęby, powinien on raczej być wywierany siłą mięśni policzków, niż nacisku dłoni. Płuczemy szczoteczkę i odstawiamy ją główką do góry do wysuszenia, szczoteczki międzyzębowe płuczemy i odkładamy do wysuszenia. Myjemy język. Opcjonalnie możemy użyć irygatora i płynu do płukania jamy ustnej (najlepiej bez alkoholu). Nie wahajcie się pytać w komentarzach, jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości i coś jest dla was niejasne 🙂
Żucie przyspiesza wydzielanie śliny, a ona zmywa z zębów resztki jedzenia. Gumę żuje się nie dłużej niż 10 minut po każdym posiłku. Ale dzieci lubią to robić znacznie dłużej i znacznie częściej. Nieustanne żucie gumy przyczynia się do osłabienia więzadeł żuchwy, które nie mają czasu na regenerację, wydłużają się.
Guma do żucia to dobry sposób na to, by zapobiegać próchnicy? Fluor szkodzi dzieciom? Po szklance mleka przed snem nie trzeba myć zębów? Sprawdź, co wiesz o pielęgnacji zębów u dzieci. Fot. PAP Uzębienie polskich dzieci jest w fatalnym stanie: 80 proc. sześciolatków ma próchnicę! Główne przyczyny to niewłaściwa pielęgnacja zębów i zła dieta. Oto powszechne mity o tym, jak (nie) pielęgnować zębów. Lepiej unikać past z fluorem, bo można go przedawkować. MIT! - Nie ma sukcesu w zwalczaniu próchnicy bez past do zębów zawierającymi fluorki. Fluor hamuje demineralizację, czyli rozpuszczanie szkliwa, ale także stymuluje jego naprawę tzw. remineralizację – podkreśla prof. Maria Borysewicz-Lewicka, kierownik Kliniki Stomatologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Do ostrego zatrucia fluorem mogłoby dojść, gdyby trzyletnie dziecko ważące ok. 15 kg, , jednorazowo zjadło ¼ tubki pasty (75 ml) do zębów z zawartością 1000 ppm. Pierwsze objawy takiego przedawkowania to ból brzucha, nudności, wymioty, biegunka i bóle głowy. Trzeba się wtedy zgłosić się do lekarza. Rodzice powinni kontrolować ilość pasty podczas mycia zębów małych dzieci i pilnować, by jej nie połykały. Fluor jest szkodliwy dla dzieci. MIT! W pastach do zębów powinien być stosowany w każdym wieku, bo hamuje aktywność bakterii odpowiedzialnych za rozwój próchnicy. - Stosowanie fluoru jest potwierdzone w badaniach naukowych jako skuteczne. Dlatego jest on standardem w profilaktyce próchnicy zębów u dzieci i dla dorosłych. Bezpieczeństwo i skuteczność fluoryzacji u dzieci w dużej mierze zależy od rodziców – podkreśla Borysewicz-Lewicka. O stosowaniu dodatkowych preparatów z fluorem takich jak: płyny, żele czy pianki decyduje dentysta. Nadmiar fluorków u dzieci może doprowadzić do powstania rozwojowego zaburzenia szkliwa zwanego fluorozą. Takie sytuacje występują rzadko, głownie u osób zamieszkujących tereny o stężeniu fluoru w wodzie pitnej znacznie przekraczającym dopuszczalne normy. Fluoroza to defekt szkliwa, który zazwyczaj nie zaburza prawidłowej funkcji zęba. Gdy fluoroza ma charakter łagodny, powstają białe plamy na szkliwie. Jeśli ma postać umiarkowaną i średnią – plamy są brązowe i żółte, a w szkliwie powstają zagłębienia. Nie każda biała plama na szkliwie oznacza fluorozę. W większości przypadków takie przebarwienia są pierwszymi objawami choroby próchnicowej. Wczesne leczenie takich zmian preparatami fluorkowymi zaleconymi przez dentystę pozwala na zatrzymanie procesu chorobowego i reminalizację szkliwa. Dzieci same mają szczotkować zęby. MIT! Do 6. - 8. roku życia to rodzic jest odpowiedzialny za prawidłowe oczyszczanie zębów dziecka, a do 8. -10. roku życia jest konieczny jego nadzór podczas ich mycia: dziecko ma robić to dokładnie. Szczotkowanie zębów pastą z fluorem – dobraną do wieku dawką - należy rozpocząć od momentu pojawienia się pierwszego zęba u dziecka. Jeżeli dziecko nie umie wypluć pasty po szczotkowaniu, można ją usunąć gazikiem. Dzieciom, które opanowały wypluwanie, nakładamy pastę wielkości małego ziarna grochu i wciskamy ją we włosie szczoteczki. Dzieci powinny mieć szczotkowane zęby (przez osobę dorosłą i częściowo samodzielnie) przez ok. 2 minuty, dwa razy dziennie (rano i wieczorem). Co to jest próchnica? To najczęściej występująca na całym świecie choroba przewlekła. Powstaje wówczas, gdy bakterie próchnicotwórcze zasiedlają powierzchnie zębów. Przetworzone przez nie cukry zawarte w pożywieniu wytwarzają kwasy, a te odwapniają szkliwo i rozpoczynają proces próchnicowy. Na początku tworzą się plamy, które później przekształcą się w ubytki. Z czasem białe przebarwienia zmieniają kolor na żółty, a później - brązowy. Brak leczenia prowadzi do chorób miazgi i przedwczesnej utraty zębów. Mlecznych zębów nie ma sensu leczyć. MIT! - Zęby mleczne są bardzo ważne i należy o nie dbać tak samo jak o zęby stałe. Nie można dopuścić do takiego zaniedbania, by trzeba je było usunąć podkreśla prof. Borysewicz-Lewicka. - Przedwczesne usuwanie zębów mlecznych pogarsza warunki wyrzynania się dla zębów stałych, ale także przyczynia do wad zgryzu i może utrudniać rozwój mowy. Trzeba pamiętać o tym, że jeśli dziecko ma nieleczoną próchnicę w zębach mlecznych, bakterie obecne w jamie ustnej będą także niszczyć zęby stałe. Nieleczone zęby mleczne są dla dziecka źródłem bólu i mogą prowadzić do zaburzeń snu, a to może wpływać na gorsze wyniki w nauce i trudności w relacjach z rówieśnikami. Powikłania nieleczonej próchnicy, w których dochodzi do martwej miazgi i ropni, są również ogniskami zapalnymi i mogą być przyczyną schorzeń ogólnych o ciężkim przebiegu. Zęby stałe wyrzynają się w szkole podstawowej. MIT! Wyrzynanie stałych zębów rozpoczyna się pomiędzy 5. a 7. rokiem życia i może trwać do 14. roku życia. Aż 18,5 proc. dzieci 5-letnich ma już pierwsze trzonowce stałe - tzw. „szóstki” czego rodzice mogą nie zauważyć, pomijając je podczas mycia, zwłaszcza, gdy nie są całkowicie wyrznięte. Wśród zębów mlecznych jako pierwszy najczęściej wypada dolny centralny siekacz. Następne zęby stałe (siekacze, kły i przedtrzonowce) wyrzynają się na miejscu zębów mlecznych, których korzenie ulegają zanikowi. Dzieci mogą mieć taką samą szczoteczkę jak dorośli. MIT! - Warto wybierać szczoteczki dostosowane do wieku dziecka – mówi prof. Maria Borysewicz-Lewicka, kierownik Kliniki Stomatologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. - Wybierając szczoteczkę dla dziecka należy przede wszystkim zwrócić uwagę na wielkość główki czyszczącej. Im mniejsze dziecko, tym mniejsza główka. Uchwyt szczoteczki dla mniejszych dzieci musi mieć odpowiednią wielkość, lepiej, żeby był gruby, wtedy łatwiej będzie go złapać. Do codziennego szczotkowania mogą zachęcać rysunki ulubionych bohaterów z bajek. Szczoteczkę powinno się wymieniać co 3 miesiące. - Każdy członek rodziny powinien mieć własną szczoteczkę - – podkreśla prof. Borysewicz-Lewicka. – Między jednym a drugim myciem szczoteczka powinna wyschnąć. Szczoteczki nie powinny się stykać z innymi, aby uniknąć przenoszenia bakterii chorobotwórczych. Roczne dziecko nie może mieć próchnicy. MIT! Próchnica może pojawić się już w 6. miesiącu życia dziecka, wkrótce po wyrznięciu się pierwszych mlecznych zębów! Wysokie ryzyko próchnicy wczesnej występuje u dzieci matek nie dbających o swoje zęby. Zła higiena i nieleczone ubytki próchnicowe zębów mogą spowodować zakażenie dziecka bakteriami próchnicotwórczymi np.: poprzez oblizywanie smoczka czy łyżeczki. Do próchnicy u takich małych dzieci przyczynia się również wieczorne i nocne karmienie mlekiem, po którym zęby dziecka nie są myte. Kobiece mleko zawiera węglowodany, które sprzyjają aktywności bakterii próchnicotwórczych. Pierwsza wizyta u dentysty, gdy wyrzną się wszystkie mleczaki. MIT! Najlepiej na pierwszą wizytę do dentysty pójść na pierwsze urodziny. Specjalista oceni ryzyko wystąpienia próchnicy, pokaże, jak czyścić zęby i zaleci odpowiednią dietę. Na tej wizycie można już zobaczyć, czy na zębach nie ma wczesnych objawów próchnicy. Dzięki temu, że dziecko wcześniej pojawi się w gabinecie dentystycznym, a nie wtedy, gdy już boli go ząb, nie będzie bało się kolejnych wizyt. Starsze dzieci i osoby dorosłe powinni odwiedzać dentystę co 3–6 miesięcy (w zależności od ryzyka choroby próchnicowej). Guma do żucia może chronić dzieci przed rozwojem próchnicy. Trochę prawdy w tym jest! Guma ma swoje zalety i wady. Z jednej strony pomaga w higienie jamy ustnej – pod warunkiem, że nie zawiera cukru – bo jej żucie zwiększa produkcję śliny, a ta zobojętnia kwaśne środowisko w jamie ustnej. - Gumę powinno się żuć nie dłużej niż 15 minut - podkreśla prof. Borysewicz-Lewicka. - Zbyt częste i długotrwałe jej żucie może powodować zaburzenia w funkcjonowaniu stawu skroniowo-żuchwowego i związanych z nim mięśni. W skrajnych przypadkach – gdy dojdzie do nadmiernego rozwoju mięśni z powodu żucia - może dojść do ścierania się szkliwa. Dzieciom wystarczy tylko myć zęby. MIT! By zmniejszyć ryzyko wystąpienia próchnicy, zęby trzeba także lakować i lakierować. Oba zabiegi wykonywane są w gabinecie dentystycznym. Lakowanie zębów to ich uszczelnianie. Polega na wypełnieniu specjalnym materiałem – lakiem – bruzd, szczelin i zagłębień anatomicznych w stałych zębach trzonowych i przedtrzonowych, gdyż w nich najszybciej może zacząć rozwijać się próchnica. Raz nałożony lak utrzymuje się na zębie przeważnie kilka lat. Lakierowanie polega na pokryciu powierzchni wszystkich zębów cienką warstwą preparatu fluorkowego zwanego lakierem. Ze względu na swoje właściwości lakiery zasychają na zębach i ściśle do nich przylegają na kilka, a nawet kilkanaście godzin, stopniowo uwalniając niewielkie ilości fluoru. Lakierowanie można wykonać u pacjentów w każdym wieku, począwszy od pojawienia się pierwszych zębów w jamie ustnej dziecka. Przeprowadza się je co 3 lub co 6 miesięcy, w zależności od potrzeb ustalonych przez dentystę. Można dziecku do picia w nocy podać sok lub mleko. MIT! Do rozwoju próchnicy dochodzi wówczas, gdy do jamy ustnej dziecka dostarczane są cukry. Zawierają je zarówno soki, mleko modyfikowane, owoce jak i pokarm kobiecy podawany w nocy na żądanie. Te cukry łatwo ulegają fermentacji i stanowią pożywkę dla bakterii wywołujących próchnicę. Dlatego ważne jest, by po wieczornym myciu zębów, dzieci nic nie jadły i nie piły, poza wodą. Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska Źródła: „Najczęściej zadawane pytania o fluoryzację i zdrowie jamy ustnej”, materiały Polskiej Akademii Stomatologii Dziecięcej i Colgate Badanie "Monitoring zdrowia jamy ustnej" z 2012 roku
Klej rozprowadza się szpachlą, a przed jego całkowitym wyschnięciem wyjmuje się krzyżyki dystansowe. Kiedy klej zaschnie, ich usunięcie może być niemożliwe lub bardzo trudne. Przed położeniem terakoty na stare podłoże, warto sprawdzić, czy jest ono stabilne. Przy opukiwaniu nie powinno wydawać głuchego dźwięku.
Wtorek, 20 kwietnia 2021 (16:00) Wraz z wiekiem obserwujemy zmiany nie tylko w obrębie naszych zębów, ale również kształtu twarzy, co może świadczyć o emocjach jakie przeżywamy. Wszyscy znamy powiedzenie "zacisnę zęby i to przetrwam". W sytuacjach stresowych, ale również przy koncentracji i skupieniu na wykonywaniu precyzyjnej czynności. Duży wysiłek fizyczny i ból zmuszają nas do zaciskania zębów. Szereg objawów z którymi zgłaszamy się do stomatologa moglibyśmy wyeliminować, gdybyśmy tylko przestali wykonywać ten szkodliwy nawyk. Jednym z charakterystycznych objawów zaciskania zębów jest pękanie szkliwa. Jeżeli spojrzymy na swoje zęby przy dobrym świetle, tak jak ocenia je stomatolog, możemy zauważyć rysy wzdłuż zębów - to właśnie pęknięcia szkliwa. Szkliwo zużywa się w naturalny sposób wraz z wiekiem, ale nadmierne jego uszkodzenie może świadczyć o intensywnym procesie zaciskania zębów. Siły jakie wytwarzamy przy tej czynności mogą powodować odsłonięcie i wrażliwość szyjek zębów. Obniżenie dziąsła w tym miejscu jest nie tylko powodem nadwrażliwości na zmiany temperatury, ale też zaburza estetykę. Kolejnym objawem długotrwałego zaciskania zębów jest przerost mięśni w dolnej części policzków, co sprawia, że twarz staje się kwadratowa. Można przyrównać tą sytuację do intensywnych ćwiczeń na siłowni. Jeżeli tylko wzmacniamy mięśnie, bez rozluźniania, możemy nie tylko je nadmiernie rozbudować, ale również doprowadzić do przykurczy mięśniowych. Normą jest otwarcie ust na szerokość około trzech środkowych, wyprostowanych palców u ręki. Jeżeli występuje przewlekły przykurcz mięśniowy wpływa to na ograniczenie ruchomości w stawach skroniowo-żuchwowych, doprowadzając do zaburzeń ich pracy. Natomiast bolesne punkty w mięśniach twarzy mogą promieniować do zębów, ucha i oka. 1. Pomiędzy górnymi i dolnymi zębami powinniśmy zachowywać odstęp ok. 2-3 mm. Zazwyczaj o tym nie myślimy, bo jest to pozycja spoczynkowa - odruchowa. Tylko w trakcie żucia i połykania dochodzi do kontaktu między górnymi i dolnymi zębami. Wszelkie inne sytuacje traktowane są jako patologiczne i dlatego powinniśmy ich unikać. 2. Język powinien dotykać do podniebienia, co jest warunkiem utrzymania swobodnej pozycji żuchwy. Mięśnie języka są bardzo silne i jeśli napierają na zęby mogą doprowadzać do wad zgryzu, jak również mogą przeciążać mięśnie żuchwy. Zrównoważona pozycja języka to taka, w której jego koniuszek znajduje się za górnymi jedynkami, a środek języka przylega delikatnie do podniebienia. 3. Wargi powinny stykać się ze sobą, co zapewnia swobodne oddychanie nosem. Jeżeli występują przeszkody w swobodnej wentylacji i wargi są uchylone, mięśnie żuchwy muszą zacząć pracować -napinają się. Nawyk utrzymywania otwartych ust może doprowadzić u dzieci do zaburzeń rozwoju kości twarzy i w przyszłości do pojawienia się dolegliwości bólowych narządu żucia. Przede wszystkim należy obserwować nasze nawyki. Często zadawać sobie pytanie: "czy moje zęby łączą się ze sobą?", "w jakiej pozycji jest mój język?" i "czy oddycham nosem?". Wspomagająca terapia z zastosowaniem szyn relaksacyjnych, czy zabiegi fizjoterapeutyczne pomagają znieść objawowy bólowe. Leczenie przyczyn zaciskania zębów wymaga dużej samokontroli i świadomości własnego ciała. Mając wiedzę na temat przyczyn zaciskania zębów jesteśmy w stanie panować nad tym bardzo wrażliwym obszarem naszego ciała.
Jeśli zauważysz żółte lub brązowe plamy na zębach Twojego zwierzaka, szczególnie wokół dziąseł, istnieje duża szansa, że jest to płytka nazębna. Szczotkowanie zębów zwierzaka specjalną pastą do zębów i podawanie mu dentystycznych smakołyków może zapobiec gromadzeniu się płytki nazębnej. Jak pozbyć się żółtych zębów mojego psa? Najlepszym sposobem […]
Noszenie szkieł kontaktowych w czasie pływania może spowodować poważne zakażenie, które może grozić nawet ślepotą. 30 listopad 2015 Artykuł na: 2-3 minuty infekcje Zdrowe zakupy Irenie Ekkeshis z Londynu prowadzi kampanię w celu podniesienia świadomości na temat infekcji, które mogą wystąpić, gdy woda z basenu dostanie się do oczu podczas noszenia soczewek. Kobieta oślepła na jedno oko po wcześniejszym ciężkim zapaleniu rogówki, spowodowanym przez Acanthamoeba - mikroskopijne jednokomórkowe organizmy. Angielka chce nakłonić producentów szkieł kontaktowych do umieszczania symbolu ostrzegawczego na opakowaniach soczewek. Popiera ją w tej walce Moorfi elds Eye Hospital w Londynie. - Szanse zarażenia są bardzo rzadkie, ale ich konsekwencje są przerażające; ryzyko zakażenia można zminimalizować, stosując proste zasady: soczewki kontaktowe i woda nigdy nie powinny się stykać - mówi Irenie. Potencjalne zagrożenie niesie również woda z kranu (ta w jacuzzi czy prysznicu) oraz mórz i jezior. Jednym z rozwiązań jest noszenie okularów pływackich, ale trzeba liczyć się z tym, że woda może przeniknąć pod maskę. Zdaniem ekspertów lepszym rozwiązaniem jest noszenie okularów korekcyjnych i zachowanie swoich soczewek na inne, suche okazje. Choroby oczu i wady wzroku Terapeuci
TZWrns6. 457 193 369 133 96 33 357 171 266

czy zęby powinny się stykać